Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
"Słowo do słowa i awantura gotowa"
W nocy w niedzielę 6 lipca w miejscowości Nowe (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do bójki, a w jej wynik zginął 41-letni mężczyzna. W sprawie podejrzany jest 29-letni Kolumbijczyk. W sumie zatrzymano 13 osób, a w tym 10 obcokrajowców. Burmistrz Czesław Woliński przekazał, że wcześniej nie dochodziło do awantur z udziałem obcokrajowców zatrudnionych w Zakładach Mięsnych Nowe. Mieszka?cy uważają jednak, że często dochodziło do awantur. - Ale to Polacy ich często zaczepiali. Głównie pijaczki. Słowo do słowa i awantura gotowa - powiedział jeden z przechodniów w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Mieszkańcy są zaniepokojeni
Burmistrz miejscowości Nowe powiedział, że mieszkańcy są negatywnie nastawieni, a on sam próbuje tonować nastroje. - W zakładach mięsnych pracują Kolumbijczycy, Ukraińcy i Gruzini. Do mnie nie docierały sygnały o problemach - przekazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Podczas bójki 41-latek został ugodzony nożem. - Ratowali go, ale cios był precyzyjny. Potem tylko zasłonili ciało parawanem. Tutaj ludziom nad głowami latały butelki, ale żeby nóż kuchenny? O czym tu mówić, tu trzeba płakać - komentowała jedna z mieszkanek. Dwie osoby w wieku 32 i 34 lat doznały niegroźnych obrażeń.
Zobacz wideo Interwencja we Wrocławiu. Policjantki wybiły szybę w aucie. "Ludzie, przecież ja nic nie zrobiłam!"
Co jeszcze wiadomo o sprawie?
29-letni Kolumbijczyk w poniedziałek 7 lipca usłyszał zarzuty udziału w bójce i zab?jstwa, przyznał się do winy. Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji, młodsza inspektorka Monika Chlebicz poinformowała, że śledztwo trwa. Ustalane są okoliczności zdarzenia, a służby zabezpieczyły narzędzie zbrodni. "Fakt" podał, że sześciu z zatrzymanych Kolumbijczyków jest w Polsce legalnie. Wobec jednego wydano decyzję o opuszczeniu kraju. W niedzielę w Nowem w związku ze sprawą około 100 osób wykrzykiwało hasła wymierzone w cudzoziemców. Pojawiły się też zapowiedzi organizacji między innymi w Nowem tak zwanych obywatelskich patroli.