Dolar słabnie, złoty się umacnia. "Bilans weekendu jest niekorzystny dla Iranu"

3 tygodni temu 17

Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Jakim jesteś inwestorem? Sprawdź, czy działasz jak Warren Buffett

2025-06-16 10:46

publikacja
2025-06-16 10:46

Mimo intensywnej wymiany ognia na Bliskim Wschodzie trwającej w weekend między Izraelem i Iranem rynki finansowe, w tym rynek walutowy przejawiają w poniedziałkowy poranek spadek awersji do ryzyka. Tanieje frank szwajcarski i złoto. Kurs dolara traci na parze ze złotym i euro.

Dolar słabnie, złoty się umacnia. "Bilans weekendu jest niekorzystny dla Iranu"

W piątek późnym wieczorem Iran wystrzelił serię salw rakiet balistycznych w kierunku Izraela w odwecie za wcześniejszy atak Izraela na cele związane z irańskim programem nuklearnym. Wymiany ognia trwały przez cały weekend, ale eskalacja konfliktu nie została potraktowana przez rynki finansowe z przesadną ekscytacją. Dość powiedzieć, że indeks TA-35, grupujące największe izraelskie spółki z giełdy w Tel Awiwie, mimo bombardowań państwa zyskał na sesji w niedzielę 0,47 proc. i rośnie o blisko 1 proc. w poniedziałkowy poranek. Na starcie nowego tygodnia ok. 0,5 proc. traciło też złoto. Wciąż zyskiwała jednak ropa, jako surowiec, którego cenę najbardziej dotyka konflikt na Bliskim Wschodzie.

Spadek awersji do ryzyka, widoczny był na rynku walutowym, gdzie złoty zdołał odrobić cześć strat z końca ubiegłego tygodnia. Kurs EUR/PLN tracił na godzinę 10.15 ponad 0,1 proc. i kształtował się na poziomie 4,2607 zł. To o ponad 1,5 gorsza niżej od piątkowego maksimum, wywołanego wydarzeniami w Zatoce Perskiej. Podwyższona zmienność na parze euro-złoty rozgrywa się jednak od kilku tygodni w przedziale 4,20-4,30 zł.

„Zgodnie z naszymi porannymi podejrzeniami, Teheran okazał się niezdolny do skutecznej odpowiedzi, a dokonany przy pomocy pocisków balistycznych i dronów odwet nie wyrządził większych szkód, zarówno w ciągu pierwszych godzin, jak i przez resztę weekendu” – napisał w porannym komentarzu Kamil Cisowski z DI Xelion, podsumowując, że bilans weekendu jest niekorzystny dla Iranu, co oznacza spadek ryzyka.

Inwestorzy zdają się oceniać, że konflikt pomiędzy Izraelem a Iranem nie będzie miał znaczącego wpływu na rynki finansowe. W niedzielę prezydent USA Donald Trump powiedział, że myśli, że są dobre szanse, iż dojdzie do porozumienia Izraela z Iranem.

Spadek ryzyka przejawiał się też na notowaniach innych tradycyjnych bezpiecznych przystani. Poza złotem tracił frank szwajcarski, który na parze z euro spadł z ponad 1,074 notowanych w piątek do 1,063 w poniedziałek. W parze z dolarem także spadł z niemal 14-letnich maksimów. Kurs CHF/PLN osłabił się w poniedziałek do 4,5289 zł w poniedziałek o godzinie 10.30, chociaż jeszcze w piątek sięgał niemal 4,58 zł.

Słaby był dolar, który w parze z polskim złotym tracił w poniedziałek rano ponad 0,41 proc. i był notowany po 3,6785 zł. Kurs zmierzał w kierunku zeszłotygodniowych minimów na poziomie 3,6691 zł, co było najniższym kursem amerykańskiej waluty w parze ze złotym od czterech lat. Eurodolar zyskiwał w poniedziałek rano 0,3 proc. i był notowany po 1,1582, czyli tylko 45 pipsów od czwartkowego maksimum, będącego jednocześnie najwyższym kursem na parze EUR/USD od jesieni 2021 r.

"W tym tygodniu należy oczekiwać istotnie podwyższonej zmienności na rynkach walutowych, co wiązać się będzie zarówno ze środowym posiedzeniem Fed, jak i z dynamiczną sytuacją w globalnej polityce. Istotnym ryzykiem pozostaje eskalacja konfliktu między Izraelem a Iranem” - piszą analitycy Credit Agricole w cotygodniowym raporcie.

„Rynki finansowe niemal jednogłośnie zakładają, że Rezerwa Federalna nie zmieni stóp procentowych podczas środowego posiedzenia. Kluczowa będzie jednak nowa projekcja ścieżki stóp procentowych – tzw. „dot plot”. Jeszcze w marcu medianowy scenariusz zakładał dwa cięcia stóp w 2025 r., ale obecnie mówi się o jednym ruchu w dół w tym roku” – napisali z kolei analitycy Oanda TMS Brokers.

MKu

Źródło: