Lekarze windują stawki. "Anestezjolog zaszantażował dyrektora. Teraz zarabia prawie 100 tys. zł miesięcznie"

11 godziny temu 13
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W piątek dyrektor słyszy, że jeśli nie podniesie stawki, w poniedziałek anestezjolodzy nie przyjdą do pracy. A w poniedziałek dziewięć operacji, na które pacjenci czekali nawet rok. Wytargował 240 zł za godzinę.

Czas sprzed wprowadzenia nowelizacji ustawy o najniższym wynagrodzeniu medyków i po nim określam w markach samochodów – mówi dyrektor szpitala powiatowego w zachodniej Polsce. Przed uzależnieniem najniższej pensji pracowników służby zdrowia od przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej minimalna pensja lekarza specjalisty wahała się w granicach 7 tys. zł brutto. Przed szpitalem parkowały głównie toyoty. Pod koniec 2022 r., kiedy minimalna wypłata lekarza specjalisty skoczyła do 8210 zł, na parkingu zaczęły się pojawiać modele Lexusa. W 2024 r., kiedy wraz ze wzrostem przeciętnego wynagrodzenia do kieszeni lekarzy miało trafić minimalnie 10 375 zł gołego etatu, przed szpitalem zaczęły parkować mercedesy. Na początku tego roku dołączyły do nich dwie tesle.

Przeczytaj źródło