Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Nielsen informuje o wyraźnym wzroście czasu przed telewizorem w porównaniu do maja 2024 roku (3 godziny, 32 minuty). Firma zauważa, że najwięcej widzów przyciągnęły: Konkurs Piosenki Eurowizji, serial „M jak miłość”, festiwal „Sopocki Hit Kabaretowy - Idź na całość”, debaty prezydenckie z 9 i 12 maja. Najchętniej oglądanymi stacjami były TVP1, Republika i Polsat, o czym już informowaliśmy.
YouTube nadal z dużą przewagą nad Netfliksem
Udział najpopularniejszej telewizji kablowej w całkowitej oglądalności na ekranach telewizyjnych wyniósł 33,8 proc. Dalej znalazły się: telewizja satelitarna (26,6 proc.), telewizja naziemna (24,0 proc.), streaming (9,4 proc.) oraz inne (niezdefiniowane platformy - 6,2 proc.). Liderem w streamingu był po raz kolejny YouTube (2,2 proc.), Netfliks był drugi (1,7 proc.). Pozostałe serwisy miały 5,5 proc. udziału.

Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
Dla porównania w kwietniu, telewizja kablowa miała aż 34,7 proc. udziału. Kolejne miejsca zajęły: telewizja naziemna (23,5 proc.), telewizja satelitarna (26,3 proc.), streaming (9,3 proc., w tym 2,2 proc. YouTube i 1,6 proc. Netflix, 5,5 proc. inne platformy). Udział innych źródeł wyniósł 6,2 proc.

Zupełnie inaczej wyglądają wyniki badania The Gauge w Stanach Zjednoczonych, gdzie niedawno streaming po raz pierwszy wyprzedził łączne udziały telewizji naziemnej, kablowej i satelitarnej. W USA od kilku lat tradycyjni dostawcy płatnej telewizji od lat mierzą się z odejściami klientów do serwisów streamingowych.

W maju w USA udział streamingu wyniósł 44,8 proc. Kolejne były: telewizja kablowa i satelitarna (24,1 proc.), telewizja naziemna (20,1 proc.).
Inne źródła to 10,9 proc. W kategorii streamingu wygrywa YouTube (12,5 proc.). Dalej znalazły się: Netflix (7,5 proc.), Disney (5,0 proc.), Amazon Prime Video (3,5 proc.), Roku Channel (2,5 proc.), Paramount (2,2 proc.), Tubi (2,2 proc.), Warner Bros. Discovery (1,5 proc.), Peacock (1,4 proc.).