Zaginął prezes warszawskiego Integracyjnego Klubu Sportowego. Rodzina prosi o pomoc

Zaginął Tadeusz Nowicki

W niedzielę 29 czerwca około godziny 18:30 Tadeusz Nowicki, prezes Integracyjnego Klubu Sportowego AWF Warszawa, wyszedł z domu. Do tej pory do niego nie wrócił. Jak podaje Polski Komitet Paraolimpijski, pan Tadeusz jest mieszkańcem ul. Nowodworskiej na warszawskiej Białołęce. Ostatni raz był widziany przy kościele św. Jakuba ul. Mehoffera 4, Warszawa-Białołęka gdzie zostawił samochód wraz z telefonem. Mężczyzna był ubrany w krótkie, niebieskie dżinsowe spodnie i kolorową, wzorzystą podkoszulkę z przewagą koloru niebieskiego - czytamy we wpisie. "Miał iść na saunę do Energy Fitness przy ul. Antalla 5 - niestety tam nie dotarł. Możliwe, że miał ze sobą plecak z ręcznikiem i klapkami" - pisze komitet.

Każda informacja jest cenna

Policja potwierdza, że trwają poszukiwania, między innymi w rejonie Wisły. - Cały czas trwają, liczymy, że będą pozytywne - przekazała nam nadkom. Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI. - Sprawdzamy każdą możliwą lokalizację. Bardzo szybko podjęliśmy działania. Rysopis został przekazany - dodała. - Wpisy na grupach lokalnych, to jest ogromne wsparcie. Cieszymy się, jeśli do nas trafia informacja o osobie zaginionej, którą możemy zweryfikować - podkreśliła także nadkom. Onyszko. "Jeśli macie Państwo jakiekolwiek informacje prosimy o telefon do syna Kuby Nowickiego - nr tel. 600 788 880 lub o zawiadomienie policji pod nr 997, 112" - dodaje Polski Komitet Paraolimpijski. 

Może potrzebować pilnej pomocy medycznej

Według relacji rodziny, jak podaje Miejski Reporter, mężczyzna może potrzebować pilnej pomocy medycznej. Może mieć przy sobie także plecak oraz klucze do osobowej toyoty. "Prezes Nowicki od lat kieruje Integracyjnym Klubem Sportowym AWF Warszawa, który powstał na początku lat 90. z inicjatywy pracowników i studentów AWF. Pod jego przewodnictwem klub rozwija działalność zarówno sportową, jak i integracyjną w środowisku akademickim" - czytamy.