Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Profesor Marek Migalski skomentowa? sytuacj? na polskiej scenie politycznej. Zdaniem eksperta PiS i Jaros?aw Kaczy?ski dostali "wiatru w ?agle". Jego zdaniem Konfederacja mo?e zyska? dopiero po odej?ciu prezesa.

Jaka przyszłość czeka PiS?
W programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 profesor Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego i były polityk odniósł się do wyboru Jarosława Kaczyńskiego na prezesa Prawa i Sprawiedliwości. - Cokolwiek mówić złego o Jarosławie Kaczyńskim, to jest po prostu jeden z najważniejszych polityków polskiej niepodległości po 1989 roku. I on po prostu nie popełni takich błędów, żeby tutaj nastąpiła jakaś mijanka - powiedział. Dodał, że dopóki prezesem PiS jest Kaczyński, to partia sobie poradzi. Migalski wyjaśniał, że po odejściu Kaczyńskiego może zyskać Konfederacja, ponieważ "PiS się rozpadnie na kilka konkurujących frakcji". - Wtedy rzeczywiście ta nowość w postaci Konfederacji, jeśli wtedy jeszcze Konfederacja będzie jakkolwiek nowa, może zyskać popularność. Natomiast w obecnej sytuacji nie widzę takiego błędu, który by mógł popełnić Jarosław Kaczyński, żeby dać się wyprzedzić Sławomirowi Mentzenowi - wyjaśniał politolog.
"PiS idzie ku zwycięstwu w 2027 roku"
Marek Migalski powiedział, że wpływ na polityczną przyszłość partii miały wybory prezydenckie. - Dały wiatr w żagle, usprawiedliwiły prezesowanie PiS prezesa Kaczyńskiego i dzisiaj PiS jest w "drajwie", idzie ku zwycięstwu w 2027 roku - tłumaczył ekspert. Dodał, że przegrana Karola Nawrockiego i tak nie zagroziłaby prezesurze Jarosława Kaczyńskiego. Profesor odniósł się też do Rafała Trzaskowskiego, który jego zdaniem był "niewybieralny", ponieważ była prawicowa agenda. - On próbował mówić jakieś prawicowe rzeczy, ale to wiadomo, że było niewiarygodne - komentował. Stwierdził, że Trzaskowski jest "ikoną progresywizmu, lewicowości, otwartości" i właśnie to "dyskwalifikowało go jako prezydenta Polski".
Zobacz wideo Koalicjanci nazywali lot w kosmos "pisowską gigantomanią", a dziś go chwalą
PiS z dużą przewagą w najnowszym sondażu
Z sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS dla Onetu przeprowadzonego w dniach 23-24 czerwca wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w niedzielę 29 czerwca, to zwyciężyłoby Prawo i Sprawiedliwość. Partia Jarosława Kaczyńskiego miałaby 30,5 procent głosów. To o 1,7 punktu procentowego mniej niż w poprzednim badaniu z końca maja. Na drugim miejscu jest Koalicja Obywatelska, która miałaby 25,8 procent głosów. Jest to spadek aż o 7,6 punktów procentowych w porównaniu z ostatnim badaniem. Na podium też Konfederacja z poparciem 16,8 procent ankietowanych. To niewielki spadek - o 0,3 punktu procentowego.
Więcej na ten temat przeczytasz w tekście: "Sondaż: Sensacyjny spadek poparcia dla KO. Nowa partia wchodzi do Sejmu".
Źródła: Rozmowa Piaseckiego TVN24, Gazeta.pl