Dwóch mężczyzn, którzy zostali postrzeleni podczas imprezy po Super Bowl w 2022 roku, żąda od Kodaka Blacka 10,6 miliona dolarów.
Mowa o wydarzeniu organizowanym przez Justina Biebera, które zakończyło się strzelaniną przed klubem The Nice Guy w Hollywood. W sprawę zaangażowani są Mark Schaefer i Adam Rahman, którzy twierdzą, że raper ponosi odpowiedzialność za całe zajście.
– To my jesteśmy ofiarą – mówi prawnik Kodaka. Bradford Cohen, reprezentujący artystę, w rozmowie z TMZ jednoznacznie odrzuca zarzuty:
– Nie zapłacimy im ani grosza – to my padliśmy ofiarą prawnego ataku ze strony tych dwóch osób.
Według adwokata, oskarżenie Kodaka o rozpoczęcie bójki to czysta fikcja. Na nagraniach z tamtej nocy widać rapera, który dołącza do tłumu, by pomóc osobom będącym atakowanymi, a nie prowokuje incydent:
– Kodak biegnie, by pomóc, gdy zaczynają padać strzały. Sam zostaje postrzelony, a oni pozywają ofiarę? Ten pozew nie ma sensu – komentuje Cohen.
Rzeczywiście, na dostępnych wideo widać, jak Kodak pozuje do zdjęć z Gunna, po czym zauważa zamieszanie i rusza w stronę bijatyki. W tym samym momencie padają strzały, a artysta próbuje się oddalić.