Joanna Dunikowska-Paź, fot. TVP
Jak podawaliśmy, w mediach społecznościowych błędnie przypisano Joannie Dunikowskiej-Paź, w oparciu m.in. o wpis sztucznej inteligencji Grok na platformie X, że zadała niezręczne pytanie Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi o Karola Nawrockiego na jednej z konferencji prasowych. Nieprawdziwą wersję rozpowszechniali m.in. telewizja wPolsce24 i Krzysztof Stanowski (wskazując tylko TVP, a nie Dunikowską-Paź), a także członkini KRRiT Marzena Paczuska.
We wtorek Telewizja Polska wystosowała oświadczenie, w którym komentuje zamieszanie wokół dziennikarki. – Telewizja Polska stanowczo sprzeciwia się fali bezpodstawnego hejtu, która w ostatnich dniach została skierowana wobec naszej redaktorki, Joanny Dunikowskiej-Paź. Jesteśmy głęboko zaniepokojeni faktem, że w przestrzeni publicznej – także wśród osób zajmujących wysokie stanowiska i pełniących ważne funkcje opiniotwórcze - znajdują się głosy, które bez jakiejkolwiek weryfikacji powielają kłamstwa, manipulacje i mowę nienawiści – czytamy.
TVP wydała oświadczenie ws. Joanny Dunikowskiej-Paź
Jak wskazuje publiczny nadawca, “takie działania są nie tylko rażąco niesprawiedliwe wobec naszej dziennikarki, ale również szkodliwe dla jakości debaty publicznej i bezpieczeństwa społecznego.”. I dodaje: “Nie ma naszej zgody na to, by bezpodstawne insynuacje i emocjonalne ataki zastępowały rzetelny osąd i elementarną odpowiedzialność, dlatego podjęte zostały niezbędne kroki prawne celem wyegzekwowania przeprosin i innych działań ze strony osób, które dopuściły się naruszeń. Zostanie również złożone zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstw, gdyż w naszym przekonaniu sprawą powinny zająć się organy ścigania.”
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
Telewizja Polska stoi murem za Joanną Dunikowską-Paź. – Oczekujemy, że wszyscy, szczególnie osoby publiczne, będą potrafili odróżnić konstruktywną krytykę od czystej nienawiści, a zamiast podsycać atmosferę linczu, zaczną brać odpowiedzialność za swoje słowa i działania.
Dziennikarka we wpisie w social mediach zapowiedziała podjęcie kroków prawnych. – Nie uczestniczyłam w tej konferencji prasowej, co więcej nie było to pytanie od dziennikarzy TVP. Wobec osób, które naruszają moje dobra osobiste, zostaną podjęte odpowiednie kroki prawne – wskazała.
Czytaj także: TVP podała ceny reklam za wrzesień
Na Facebooku bronił ją także m.in. dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut. Jego zdaniem omawiane zamieszanie to przykład „medialnego ścieku”. – Tym razem jego ofiarą padła Asia Dunikowska. Świetna dziennikarka, cudowny człowiek. Czym zawiniła? Niczym. To nie ona zadała pytanie, które wywołało burzę, nie było jej na konferencji, na której to pytanie padło. Pytania nie zadał też nikt z Telewizji Polskiej!!! Ale przecież w tym szambie fakty nie mają znaczenia – napisał.