To nie koniec doniesień o Kaczorowskiej i Rogacewiczu. Wystarczyło jedno

4 godziny temu 1
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Związek Agnieszki Kaczorowksiej i Marcina Rogacewicza budzi ogromne zainteresowanie wśród mediów i internautów. Niestety, choć fani chcieliby oficjalnego potwierdzenia, Ci jedynie podsycają plotki np. fotkami ze wspólnych wakacji. Teraz kolejny raz dali do zrozumienia, że ich uczucia są poważne. Oto szczegóły.

Agnieszka Kaczorowska od lat korzysta z usług fotografa, Marka Podolczyńskiego. W przeszłości pozowała przed jego aparatem solo lub razem z Maciejem Pelą. Teraz przed obiektywem artysty stanął także jej nowy partner.

Wiele wskazuje, że to właśnie Agnieszka Kaczorowska zabrała Marcina Rogacewicza na sesję zdjęciową. Trudno bowiem uwierzyć, że to przypadek, iż w tym samym czasie obydwoje zdecydowali się na skorzystanie z usług tego samego eksperta. Na dodatek emocje wzbudza podpis, który aktor umieścił pod fotką.

"Idzie nowe" - napisał krótko Marcin Rogacewicz.

Marcinowi widocznie podoba się zabawa w kotka i myszkę z internautami. To samo wydarzyło się, gdy aktor pojechał z Kaczorowską na zagraniczny urlop.

Rogacewicz nie schował głowy w piasek. Zareagował na doniesienia związane z połączeniem kropek przez internautów.

"Kaczorowska też ma fotki w tym samym miejscu" - napisała jedna z fanek, a on odpisał zdziwioną emotikonką.

Warto przypomnieć, że kiedy ogłoszono nowiny o rozwodzie Rogacewicza, a on udostępnił post z hasztagiem #wolność, do głosu doszedł nawet oburzony Maciej Pela.

"Ziomki, dziś naszła mnie myśl niczym mądrość czołgu z jeziora. Jestem zafascynowany faktem, jak ludzie potrafią sobie wycierać ryj słowem 'wolność'" - grzmiał w sieci. Ludzie szybko zinterpretowali jego wypowiedź jako nawiązanie do wpisu nowego ukochanego małżonki. 

Rogacewicz i żona chcieli jak najszybciej zakończyć związek. Do rozwodu doszło już na pierwszej rozprawie - w czwartek 12 czerwca.

Ponieważ Kaczorowska jest w trakcie wykańczania domu dla siebie i córek, pojawiły się spekulacje, że Rogacewicz miałby z nimi zamieszkać. Na ten moment nic na to nie wskazuje. Zasugerowała to nawet sama tancerka.

"Jeszcze myślę, że co najmniej dwa, trzy miesiące, zanim się będziemy mogły tu wprowadzić. Ale prace postępują, a ja po prostu lubię tu przyjeżdżać, bo to takie spojrzenie w kierunku nowego" - mówiła w sieci wyłącznie o sobie o pociechach.

Czytaj też:

Potwierdziły się doniesienia ws. Kaczorowskiej. Ludzie nie mieli pojęcia, że to on

Prawda o zarobkach gwiazd w końcu wyszła na jaw. W głowie się nie mieści, ile dostają za jedną reklamę

Lipińska grzmi po wywiadzie Macieja Peli, a Schreiber po słowach pisarki. To powiedział jej prywatnie

Przeczytaj źródło