To dzieje się z ciałem w kosmosie. "Przypomina stan pacjentów przykutych do łóżka"

2 tygodni temu 13
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Cukrzycy mogą wylecieć w kosmos? Trwają badania naukowców

Naukowcy chcą, by w przyszłości także osoby z cukrzycą mogły brać udział w misjach kosmicznych. Jak podkreśla dr Mohammad Fityan ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, badania prowadzone w ramach misji Ax-4 mogą nie tylko przybliżyć ten cel, ale również poprawić jakość leczenia diabetyków w trudno dostępnych rejonach świata.

Jednym z ponad 60 eksperymentów zaplanowanych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej będzie projekt "Suite Ride", realizowany pod kierunkiem dr. Fityana. Wśród uczestników misji znajdzie się także Polak – dr Sławosz Uznański-Wiśniewski z Europejskiej Agencji Kosmicznej, który przeprowadzi 13 polskich eksperymentów w ramach misji IGNIS.

Badacze pokładają duże nadzieje w analizie działania insuliny w warunkach mikrograwitacji – środowisku, które dotąd wykluczało osoby z cukrzycą z udziału w lotach kosmicznych.

Podczas przygotowań do misji, ok. dwutygodniowego pobytu na ISS i późniejszej rehabilitacji medycznej po powrocie na Ziemię astronauci Ax-4 będą nosić sensory do pomiaru cukru we krwi (ciągły monitoring glukozy, z ang. Continous Glucose Monitoring, CGM).

"Mamy nadzieję, że uzyskamy dane, które wykażą, iż w mikrograwitacji utrzymuje się odpowiedni metabolizm glukozy i insulina działa prawidłowo. A to może otworzyć drogę do wysłania w kosmos pierwszego astronauty z cukrzycą. Do tej pory diabetycy nie mieli szans na udział w misjach kosmicznych, ponieważ obawiano się o ich zdrowie. A przecież otoczeni odpowiednią opieką medyczną diabetycy to nie osoby z niepełnosprawnością" – wyjaśnił lekarz.

To może cię zainteresować: Tak zmienia się ciało w kosmosie. Ekspertka: twarz jest napuchnięta przez całą misję i po powrocie na Ziemię.

Tak zachowuje się w kosmosie. Wiele ciekawych obserwacji

Dr Fityan wyjaśnił, że w stanie nieważkości dochodzi do zaburzeń w przemieszczaniu się płynów ustrojowych w organizmie. Dotyczy to m.in. płynu śródmiąższowego, który wypełnia przestrzenie między komórkami tkanek – to właśnie tam trafia insulina podawana za pomocą pompy lub zastrzyku.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

"Pobyt w stanie mikrograwitacji przypomina w pewien sposób stan pacjentów przykutych do łóżka na Ziemi. U osób starszych, sparaliżowanych albo mających problemy z poruszaniem się, które leżą w pozycji horyzontalnej przez długi czas, płyn śródmiąższowy również inaczej przemieszcza się w ciele. Nasze badanie może pomóc też tym pacjentom" – stwierdził dr Fityan.

Jego zdaniem, także doświadczenia z monitoringiem CGM na orbicie mogą posłużyć diabetykom na Ziemi.

"Mamy nadzieję, że poprawi to możliwości monitorowania i leczenia osób z cukrzycą mieszkających i pracujących w odległych obszarach, gdzie dostęp do opieki zdrowotnej jest ograniczony albo niemożliwy. Na przykład w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dotyczy to wielu pracowników pól naftowych" – podkreślił naukowiec.

W ramach projektu "Suite Ride" na Międzynarodową Stację Kosmiczną mają trafić dwa zestawy wstrzykiwaczy z insuliną – jeden przechowywany w warunkach chłodniczych (2–6°C), a drugi w temperaturze pokojowej. Dr Mohammad Fityan tłumaczył, że po powrocie preparatów z misji Ax-4 zostaną one poddane analizie w laboratoriach w USA i Kanadzie. Naukowcy planują porównać insulinę, która przebywała na orbicie, z identycznym preparatem przechowywanym na Ziemi, aby sprawdzić, czy mikrograwitacja i promieniowanie kosmiczne wpłynęły na jej skład i skuteczność.

Redakcja poleca: 40 tys. pacjentów na L4 z kodem E11. "Choroba początkowo nie boli".

Zwrócił uwagę, że w warunkach panujących na ISS insulina może stracić nawet 20 proc. swoich właściwości, co oznaczałoby konieczność zwiększenia dawki dla pacjentów przebywających w kosmosie. Podkreślił również, że dotąd nie prowadzono tego typu testów w przestrzeni kosmicznej i wyraził nadzieję, że dzięki tym badaniom możliwe będzie wysłanie pierwszego diabetyka na orbitę, a w przyszłości być może także na Księżyc lub Marsa.

Według dr. Fityana stan nieważkości stanowi wyjątkowe środowisko badawcze, które pozwala lepiej zrozumieć procesy metaboliczne, w tym rozwój insulinooporności i funkcjonowanie układu hormonalnego. Zaznaczył, że zdobyta wiedza może pomóc w identyfikacji wczesnych biomarkerów cukrzycy i wdrażaniu działań profilaktycznych jeszcze przed pojawieniem się objawów.

Dodał również, że według prognoz Międzynarodowej Federacji Cukrzycy do 2050 roku na cukrzycę będzie chorować ponad 850 milionów ludzi na świecie. Zaznaczył, że celem badań jest pomoc diabetykom zarówno w kosmosie, jak i na Ziemi, a także odkrycie nowych rozwiązań, które mogą wpłynąć na leczenie innych chorób metabolicznych, w tym otyłości.

Czytaj również: Objaw cukrzycy, który pojawia się tylko w nocy. Trudno go przegapić,

Polak już niebawem wyruszy w misję

W skład załogi misji Ax-4 mają wejść: Peggy Whitson z USA jako dowódczyni, Sławosz Uznański-Wiśniewski z Polski (ESA) jako specjalista, Shubhanshu Shukla z Indii jako pilot oraz Tibor Kapu z Węgier – również jako specjalista. Astronauci planują spędzić na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej około 14 dni.

Ax-4 będzie kolejną komercyjną misją załogową realizowaną przez firmę Axiom Space. Udział polskiego astronauty jest efektem porozumienia zawartego między Ministerstwem Rozwoju i Technologii a Europejską Agencją Kosmiczną, dotyczącego realizacji polskiej misji naukowo-technologicznej IGNIS. W przygotowaniach uczestniczy również Polska Agencja Kosmiczna (POLSA), pełniąca rolę agencji wykonawczej.

Dr Sławosz Uznański-Wiśniewski ma zostać drugim Polakiem w kosmosie – po Mirosławie Hermaszewskim – i jednocześnie pierwszym, który odwiedzi Międzynarodową Stację Kosmiczną. Czytaj też: Lot Sławosza w kosmos z nową datą. Psycholog: chroniczny stres jest podstępny.

NASA poinformowała w czwartek o kolejnym przesunięciu terminu startu misji Ax-4. Jak wyjaśniono, pierwotna data (29 maja) była już kilkukrotnie zmieniana z powodu problemów technicznych związanych z rakietą Falcon 9, kapsułą Dragon oraz niesprzyjającą pogodą. Obecne opóźnienie wynika z konieczności dalszej oceny działania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej po niedawnych naprawach w tylnym segmencie rosyjskiego modułu serwisowego Zwiezda.

W komunikacie NASA zaznaczono, że nowy termin startu zostanie ogłoszony w najbliższych dniach. Dodano również, że załoga pozostaje w kwarantannie na Florydzie i jest gotowa do lotu, gdy tylko stacja będzie mogła ich przyjąć.

Przeczytaj źródło