Taktyczny dron Rosji spadł z nieba. Kreml ma już winnego? [WIDEO]

2 dni temu 9
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W tekście umieszczono linki reklamowe naszego partnera

W ostatnich paru latach rosyjskie siły powietrzne zanotowały już kilka spektakularnych wpadek, że wspomnimy tylko uderzenie myśliwca w budynek mieszkalny i do tego typu zdarzeń możemy dopisać właśnie kolejny incydent. Tym razem chodzi o bezzałogową konstrukcję, a mówiąc dokładnie drona taktycznego Altius, który rozbił się w pobliżu miejscowości Kazań w trakcie jednego z lotów testowych.

>> Zobacz także: Wojna w Ukrainie otworzyła puszkę pandory. Żadna armia nie jest gotowa

Rosyjskie władze potwierdziły już katastrofę, poinformowały także, że do zdarzenia doszło w wyniku zakłócenia pracy systemu nawigacyjnego drona przez "niezidentyfikowane środki do walki elektronicznej". Być może władze chcą w ten sposób zrzucić winę za wypadek na Ukrainę, bo taki komunikat sugeruje, że była to zamierzona operacja.

Altius to taktyczny dron, który można opisać jako rosyjski odpowiednik amerykańskich dronów taktycznych pokroju MQ-9 Reaper czy RQ-4 Global Hawk. Dron ma być w przyszłości sterowalny z poziomu myśliwca Su-57, a na jego uzbrojenie złożą się m.in. pociski szybujące Grom. Jest to też naprawdę potężna jednostka o masie 6 ton i prawie 30-metrowej rozpiętości skrzydeł. Obecnie nie wiemy, czy ktoś został poszkodowany w wyniku katastrofy.

Szukacie przydatnego gadżetu, a może interesują was militaria? To sprawdźcie oferty na te popularne lornetki w różnych przedziałach cenowych:

Przeczytaj źródło