Strzelanina pod Limanową. Nowe informacje służb. Tadeusz Duda miał zakaz zbliżania

Tadeusz Duda miał zakaz zbliżania

Tadeusz Duda był objęty policyjnym dozorem oraz nałożono na niego zakaz zbliżania się do swoich ofiar - poinformował "Fakt". - Te środki - będące postanowieniem prokuratorskim, a nie sądowym - obowiązywały od kwietnia tego roku. Rodzina objęta była procedurą niebieskiej karty. Chcę podkreślić, że mężczyzna nie był skazany prawomocnym wyrokiem sądu, proces był w toku - powiedziała rzeczniczka prasowa policji w Limanowej Jolanta Batko w rozmowie z "Faktem".

Sołtys o Tadeuszu Dudzie

Sołtys Starej Wsi Ryszard Piszczek poinformował w Radiu ZET, że Tadeusz Duda był pracownikiem budowlanym. - On pracował u starszego cechu z Limanowej - sprecyzował mężczyzna. Nie wiadomo jednak, czy 57-latek pracował gdzieś obecnie. Zdaniem sołtysa poszukiwany mężczyzna był "normalnym i wesołym człowiekiem", który jeździł z cechu na różne wycieczki. - Miał broń. Ja jestem myśliwym i kilka razy widzieliśmy go, jak kłusował na naszym terenie. Najprawdopodobniej należał do koła łowieckiego w Bielsku-Białej albo w Głuchołazach, ale dokładnie nie powiem - przekazał sołtys. Doniesienia o tym, że Tadeusz Duda był myśliwym, dementował Polski Związek Łowiecki. "Ta osoba nie jest członkiem naszego zrzeszenia" - napisał PZŁ.

Poszukiwania Tadeusza Dudy

Policja prowadzi obławę na 57-latka. W działaniach biorą udział policyjne śmigłowce Bell-407GXi z dolnośląskiej policji i Black Hawk S-70i z Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji Komendy Głównej. Jak zrelacjonował sołtys Ryszard Piszczek, na miejscu są również antyterroryści, mnóstwo policji, karetki oraz straż. Z kolei mieszkańcy województw: małopolskiego, śląskiego i podkarpackiego otrzymali alert RCB. "Uwaga! Poszukiwany za zabójstwo 57 l. mężczyzna. Ubrany w niebieską bluzę, dżinsy, jasne buty. Może posiadać broń palną. Bądź ostrożny. Widziany w pow. limanowskim" - napisano. Ponadto na drogach powiatu limanowskiego trwają policyjne kontrole i działają punkty blokadowe. "Funkcjonariusze sprawdzają, czy poszukiwany 57-latek nie podejmuje próby opuszczenia tego terenu" - wyjaśniła małopolska policja.

Strzelanina koło Limanowej

Do strzelaniny doszło w piątek 27 czerwca w Starej Wsi (powiat limanowski, woj. małopolskie). O jej spowodowanie podejrzewany jest 57-letni Tadeusz Duda, który miał postrzelić swoją 72-letnią teściową, a następnie udać się do domu i zamordować 26-letnią córkę Justynę i jej 31-letniego męża Zbigniewa. Na terenie posesji przebywała również roczna córeczka młodego małżeństwa - Pola - która przeżyła atak. Jak przekazał "Fakt", mieszkańcy Starej Wsi twierdzą, że kobieta zasłoniła dziecko swoim ciałem. Szczegółowe okoliczności tego zdarzenia są jednak wciąż sprawdzane przez policję.