Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Prokuratura Rejonowa w Gr?jcu nadzoruje ?ledztwo prowadzone wobec Dariusza K., ochroniarza Karola Nawrockiego. M?czyzna us?ysza? zarzuty. Odm?wi? sk?adania wyja?nie?.

Ochroniarz Nawrockiego podejrzewany o fałszowanie dokumentów i przyjmowanie łapówek
Pod koniec maja Onet poinformował, że według jego nieoficjalnych ustaleń ochroniarz Karola Nawrockiego i Jarosława Kaczyńskiego Dariusz K. jest podejrzewany o fałszowanie dokumentów i przyjmowanie korzyści majątkowych. Jak opisywaliśmy w Gazeta.pl, mężczyzna prowadzi wraz z żoną firmę, która zajmuje się między innymi realizacją szkoleń taktycznych i strzeleckich oraz kursów dla pracowników ochrony. Jak przekazali dziennikarze, mogło tam jednak dochodzić do nieprawidłowości, które są przedmiotem śledztwa. Dotyczy ono fałszowania dokumentów i przyjmowania korzyści majątkowych. Portal opisywał, że firma Dariusza K. mogła bowiem wystawiać zaświadczenia do wpisu na listę kwalifikowanych pracowników ochrony bez spełnienia ustawowych warunków. W zamian za to Dariusz K. miał pobierać opłatę. Podobnie mogło być z kursami strzeleckimi. Więcej informacji znajdziesz w artykule pod tym linkiem.
Zarzuty dla Dariusza K.
W czwartek 26 czerwca szef Prokuratury Rejonowej w Grójcu potwierdził w rozmowie z Onetem, że prokuratura nadzoruje śledztwo prowadzone wobec Dariusza K. - Podstawą wszczęcia przedmiotowego śledztwa były materiały operacyjne dotyczące działalności dyrektora placówki oświatowej Centrum Szkoleń Specjalistycznych "Rosomak" Niepublicznego Centrum Kształcenia Ustawicznego z siedzibą w Michalczewie Dariusza K. Z zebranego materiału wynikało, że wymieniony uzyskiwał środki pieniężne w związku z organizacją kursów - przekazał prokurator Krzysztof Sobechowicz. Jak opisał portal, Dariusz K. usłyszał zarzuty.
Zobacz wideo Powtórzone wybory? Hołownia: Nawrocki je wygra w I turze
Szczegóły sprawy
Chodzi o to, że od stycznia do 24 sierpnia 2022 roku miał m.in. działać w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w łącznej kwocie nie mniejszej niż 15 tys. 200 zł. Zarzucono mu również, że od 18 do 22 maja 2022 roku "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w postaci wynagrodzenia za przeprowadzenie kursu 'Prowadzący strzelanie', (...) w łącznej kwocie 2,8 tys. zł, będąc osobą uprawnioną jako instruktor wyszkolenia strzeleckiego do przeprowadzenia tego kursu, poświadczył nieprawdę". - Dariuszowi K. zarzucono, że działając jednocześnie w zamiarze, aby inne osoby dokonały czynu zabronionego polegającego na wyłudzeniu poświadczenia nieprawdy, w ten sposób, że potwierdził w protokole egzaminu końcowego obecność kilku osób, w sytuacji, gdy w rzeczywistości osoby te nie były uczestnikami tego kursu - dodał prokurator. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. - Niczego nie potwierdzam i nie komentuję. Skoro prokuratura coś prowadzi, to proszę pytać prokuraturę - powiedział Onetowi.