Republikanie szczerze nie znosili Clintona. Uważali, że jest za miękki

1 tydzień temu 22
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Prawica nie była zadowolona z polityki Clintona na arenie międzynarodowej. Uważała, że potrzebna jest gruntowna zmiana. Tego rodzaju tezy formułowali przede wszystkim myśliciele i politycy związani z ruchem neokonserwatywnym, którzy otrzymali eksponowane miejsca w administracji Busha. Fragment książki "Zagubiony hegemon. Zmarnowana szansa Ameryki i rewolucja Trumpa" Łukasza Gadzały

Kiedy Helmut Kohl po raz pierwszy spotkał się z Ronaldem Reaganem, zaproponował, by obaj napisali na karteczkach nazwisko najwybitniejszego amerykańskiego prezydenta XX wieku, a następnie porównali swoje wybory. Okazało się, że na obu kawałkach papieru znalazło się to samo nazwisko: Harry Truman.

Nie było w tym przypadku. To właśnie za prezydentury Trumana doktryna powstrzymywania Związku Radzieckiego stała się oficjalną polityką Stanów Zjednoczonych. I to właśnie Truman, za namową swoich doradców, zdecydował, że Ameryka pomoże Europie stanąć na własnych nogach po hekatombie II wojny światowej. Kohl doceniał wagę decyzji pierwszego zimnowojennego prezydenta Stanów Zjednoczonych, które przyczyniły się do odbudowy i późniejszego sukcesu jego kraju.

Przeczytaj źródło