Polska doczeka się dróg metropolitalnych? Zamknięcie estakady w Chorzowie ujawniło poważny problem

5 dni temu 18
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
  • Zamknięcie grożącej zawaleniem estakady w Chorzowie ujawniło poważny problem miast na prawach powiatu
  • Odpowiadają one za utrzymanie odcinków dróg krajowych, które przez nie przechodzą
  • Kwestia ta często prerasta budżety miast, choć drogi te służą nie tylko mieszkańcom
  • Jako rozwiązanie tej kwestii, po raz kolejny padła propozycja utworzenia w Polsce nowej kategorii dróg

Zamknięcie grożącej zawalaniem i katastrofą budowlaną estakady w Chorzowie stało się impulsem do dyskusji na temat finansowania i zarządzania infrastrukturą drogową, zwłaszcza w miastach na prawach powiatu.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury 24 czerwca omawiano problem estakady w Chorzowie. Przy tej okazji parlamentarzyści zwrócili uwagę na trudności, z jakimi borykają się miasta na prawach powiatu, które jako jedyne odpowiadają za utrzymanie lokalnych odcinków dróg krajowych. Politycy wskazali, że wprowadzenie rozwiązań systemowych mogłoby odciążyć takie miasta, jak Chorzów, od pełnej odpowiedzialności za infrastrukturę o ponadlokalnym znaczeniu.

Niektóre miasta mają poważny problem infrastrukturalny

Według prezydenta Katowic Marcina Krupy sytuacja w Chorzowie odzwierciedla problemy, którymi od lat dotknięte są miasta regionu. Jak podkreślił, na Śląsku istnieje wiele obiektów drogowych wykonanych podobną technologią, a ich stan techniczny jest "zróżnicowany". W rozmowie ze zgromadzonymi Krupa zaznaczył, że Katowicom udało się poprawić stan infrastruktury dzięki współpracy z ministerstwem i lepszej sytuacji budżetowej miasta, choć sam przyznał, że nie każdy ma takie możliwości.

– "Nam udało się, dzięki współpracy z ministerstwem, poprawić infrastrukturę na terenie Katowic, ale też mamy inną wyporność finansową, stąd rozumiem sytuację Chorzowa" – mówił prezydent Katowic, Marcin Krupa.

Obecność problemu w przestrzeni publicznej na większą skalę podkreślił również Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Podkreślił, że miast na prawach powiatu w metropolii jest 13. Obiektów mostowych, podobnych jak ten w Chorzowie jest tam kilka. Wskazał też, że choćby w Sosnowcu istnieje nie mniej istotny obiekt, którego awaria mogłaby poważnie wpłynąć na połączenia kolejowe pomiędzy Śląskiem a resztą kraju. — "Byłby w stanie odłączyć Śląsk i Zagłębie od centrum Polski" — podkreślił Kazimierz Karolczak.

Nowa kategoria dróg — taka będzie odpowiedź na kryzys?

Karolczak wykorzystał okazję, by przypomnieć, że idea dróg metropolitalnych była już rozważana kilka lat temu. Argumentował, że części infrastruktury drogowej powinien towarzyszyć inny sposób finansowania i zarządzania, zwłaszcza gdy służy ona mieszkańcom obszarów wykraczających poza granice pojedynczych miast.

– "Przykładem Drogowa Trasa Średnicowa, której utrzymywanie pokazuje, gdzie są granice miast, bo jednego miasta nie stać nawet na utrzymanie drogi, nawet odśnieżania, nie mówiąc o remontowaniu" – wskazywał Karolczak.

Poseł Jerzy Polaczek zaznaczył, że sytuacja w Chorzowie nie jest lokalnym problemem i wymaga interwencji na poziomie centralnym. Apelował do Ministerstwa Infrastruktury, że warto rozstrzygnąć kwestię nowej kategorii dróg jako dróg metropolitalnych w ustawie o drogach publicznych.

Podczas dyskusji głos zabrał sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Przemysław Koperski. Jak przyznał, postulat wprowadzenia dróg metropolitalnych jest wart rozważenia. – W toku naszych spraw to jest bardzo cenny postulat ze strony aglomeracji – zapewnił sekretarz stanu.

Przeczytaj źródło