Po trzech dekadach odchodzi szef Katolickiej Agencji Informacyjnej. „Powodem są działania Episkopatu”

1 tydzień temu 18
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Marcin Przeciszewski, fot. kadr z youtube / KAI Marcin Przeciszewski, fot. kadr z youtube / KAI

Marcin Przeciszewski rezygnację złożył na ręce abp. Adriana Galbasa, który jest przewodniczącym rady programowej Katolickiej Agencji Informacyjnej.

"Powodem mojej decyzji o złożeniu rezygnacji są działania Konferencji Episkopatu Polski, potwierdzone głosowaniem z 14 marca br. podczas 400. Zebrania plenarnego, a zmierzające do faktycznej likwidacji Katolickiej Agencji Informacyjnej, pomimo formalnego zachowania jej nazwy i logotypu" - napisał Przeciszewski w oświadczeniu opublikowanym w piątek na stronach KAI.

Według wieloletniego szefa KAI, likwidacja Agencji miałaby się "dokonać drogą wcielenia Agencji do +Konsorcjum Mediów KEP+, później nazywanego +Grupą medialną KEP+, która – w świetle przygotowanego projektu umowy – ma mieć +struktury koordynacyjne+, które w istocie mają ubezwłasnowolnić zarząd KAI oraz możliwość jakiejkolwiek samodzielności dziennikarskiej w ramach agencji".

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

W ocenie Przeciszewskiego, "celem nowego tworu nie ma być rzetelny opis rzeczywistości religijno-kościelnej, zgodny z dobrze pojętymi regułami warsztatu dziennikarskiego, ale – jak podkreślono w opracowaniu zatytułowanym +Propozycja zmian w zarządzaniu podmiotów medialnych KEP+ zaakceptowanym przez biskupów – wytwarzanie +zintegrowanej informacji pozytywnej+, kontrolowanej przez urzędowe struktury".

Ma powstać Rada Koordynacyjna Grupy Medialnej KEP

W rozmowie z PAP red. Przeciszewski dodał, że "zgodnie z założeniami projektu konsolidacji mediów KEP oraz przedstawionym projektem umowy, ma powstać Rada Koordynacyjna Grupy Medialnej KEP, na której czele stałby sekretarz generalny KEP, a w jej skład wchodziliby ekonom KEP, przewodniczący Rady ds. mediów KEP, szef biura prasowego KEP, prezes KAI i prezes Fundacji OPOKA".

"Na drugim poziomie koordynacji zaplanowano dwa podmioty: Radę Programową Grupy Medialnej KEP, na czele której stałby rzecznik Episkopatu, a w jej skład wchodziliby: szef portalu OPOKA i szef KAI oraz Radę Finansową Grupy Medialnej KEP, na czele której miałby stanąć dyrektor ekonomiczny wybierany przez KEP" - powiedział wieloletni prezes KAI.

"Problem polega na tym, że zgodnie z założeniami projektu, zasadnicze decyzje powinny być podejmowane na zasadzie konsensusu, czyli zgody wszystkich. Natomiast w przypadku, gdyby go zabrakło, wówczas decyzje miałby wydawać obligatoryjnie przewodniczący rady" - powiedział redaktor Przeciszewski.

Dodał, że oznaczałoby to, iż zarząd KAI, "w trybie obligatoryjnym", musiałby "wykonywać decyzje, które zapadałyby niezależnie od niego, a które mogłyby być szkodliwe dla spółki".

Według Przeciszewskiego, zaproponowane rozwiązanie jest sprzeczne z polskim prawem. "KAI jest spółką i w świetle prawa handlowego jej władze ponoszą odpowiedzialność materialną i karną za podejmowane działania. W związku z tym, nie mogą swoich kompetencji scedować na jakieś struktury zewnętrzne" - podkreślił.

Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej

"Gdyby okazało się, że te decyzje byłyby niekorzystne dla spółki to podlegamy pod artykuł 296 Kodeksu karnego, czyli +działalność na szkodę spółki+. Na to jako jej prezes nie mogłem się zgodzić" - powiedział PAP Przeciszewski.

"To nie może być produkcja, jak wskazano w dokumencie przyjętym przez biskupów w marcu br. tzw. +zintegrowanej informacji pozytywnej+" - podkreślił wieloletni prezes KAI.

Odchodzący szef chce autonomii KAI

Przeciszewski zaznaczył, że Agencja musi mieć pewien margines autonomii, jak to zostało ustawione prawnie 30 lat temu. "Nie może ona bezpośrednio podlegać biuru prasowemu, ponieważ są to dwa niezależne podmioty, którym mają inne zadania, choć oba mieszczą się w misji Kościoła" - stwierdził.

Przeciszewski dodał, że "zadaniem biura prasowego jest przekazywanie oficjalnego stanowiska instytucji, której podlega, natomiast zadaniem Katolickiej Agencji Informacyjnej jest produkowanie rzetelnych materiałów dziennikarskich".

"Jeżeli Agencja ma być wiarygodna, to musi opisywać rzeczywistość kościelną zwracając uwagę na problemy, jakie pojawiają się w życiu szeroko pojętej wspólnoty Kościoła uwzględniając pluralizm stanowisk" - powiedział PAP wieloletni prezes KAI.

"Zaakceptowany przez Konferencję Episkopatu projekt utworzenia konsorcjum bądź Grupy Medialnej KEP uważam za niekorzystny dla Kościoła Polsce, tym bardziej wobec ogromnych wyzwań na polu medialnym, jakie przed nim stoją w obecnym niełatwym czasie" - wskazał z kolei w piątkowym oświadczeniu.

Przeciszewski zarządzał KAI od jej uruchomienia

Katolicka Agencja Informacyjna (KAI) powstała w 1993 roku z inicjatywy Konferencji Episkopatu Polski. Celem jej powołania była poprawa relacji między Kościołem a mediami, które uległy pogorszeniu po zmianach ustrojowych w Polsce.

Pytany w oparciu o jakie założenia KAI działał przez ostatnie 30 lat, Przeciszewski wyjaśnił, że zgodnie założeniami przyjętymi przez biskupów "KAI nie była własnością Konferencji Episkopatu Polski czyli nie było bezpośredniej podległości".

Została utworzona struktura pośrednia o nazwie Fundacja na Rzecz Wymiany Informacji Katolickiej. Prezesem Fundacji został Marcin Przeciszewski. W skład Rady Fundacji wchodzi pięciu biskupów wybieranych przez Konferencję Episkopatu Polski. Od 7 lutego 2024 r. na jej czele stoi abp Adrian Galbas, zaś w skład wchodzą: abp Stanisław Budzik od 23 października 2014 r. a od 4 maja 2022 r. - abp Wiesław Andrzej Śmigiel, bp Grzegorz Suchodolski i bp Rafał Maciej Markowski.

Jako pierwszy, informację o rezygnacji Przeciszewskiego podał w piątek portal Onet.

PAP poprosiła o komentarz w sprawie zapowiadanej przez Przeciszewskiego kosolidacji mediów katolickich rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszka Gęsiaka.

Przeczytaj źródło