Nowe auta znów podrożały. Za 70 tys. zł kupisz tylko cztery modele

1 tydzień temu 8
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

2025-07-01 06:00

publikacja
2025-07-01 06:00

Już raptem cztery niewielkie modele aut można w polskich salonach kupić za mniej niż 70 tys. zł - wynika z danych Bankier.pl. Wraz z podwyżkami i wprowadzaniem do oferty nowych generacji najtańsze modele dostępne w polskich salonach samochodowych przekroczyły kolejny cenowy próg.

Nowe auta znów podrożały. Za 70 tys. zł kupisz tylko cztery modele
Nowe auta znów podrożały. Za 70 tys. zł kupisz tylko cztery modele
fot. faithie / / Shutterstock

Przed dwoma laty pisaliśmy, że nowym autem z salonu można wyjechać mając do dyspozycji nieco ponad 50 tys. zł. Jeszcze przed rokiem za co najmniej 60 tys. zł, ale mniej niż 70 tys. zł, można było kupić siedem modeli. Obecnie, za sprawą podwyżek zafundowanych przez producentów i dealerów w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, w tej cenie dostępne są jedynie cztery i to niewielkie auta.

Cztery modele za mniej niż 70 tys. zł

Obecnie, chcąc przeznaczyć na nowy samochód osobowy z salonu mniej niż 70 tys. zł, można wybierać wśród czterech modeli. Najtańszym autem dostępnym w polskich salonach samochodowych jest dacia sandero, która w najtańszej wersji wyposażenia kosztuje 61 300 zł.

Za mniej niż 70 tys. zł dostępny jest także hyundai i10, citroen c3, który znalazł się na tuż pod progiem oraz kia picanto, która za sprawą faceliftingu podrożała w ciągu roku o ponad 12 proc. a nominalnie 7,5 tys. zł.

Ceny najtańszych modeli aut poszczególnych marek

Marka

Model

Cena katalogowa najtańszej wersji [w zł]

Zmiana r/r

[w proc.]

toyota

aygo x

71 900

+4,4

kia

picanto

68 000

+12,4

skoda

fabia

71 450

-0,6

dacia

sandero

62 035

-1,4

volkswagen

polo

98 790

+2,4

hyundai

i10

62 900

+1,5

renault

clio

77 200

+3,5

audi

a1 sportback

113 200

+2,1

bmw

serii 1

129 000

-4,1

mercedes-benz

klasa a

154 600

0,0

ford

puma

110 300

+10,4

volvo

xc40

169 900

+3,0

mazda

2

101 900

0,0

suzuki

swift

82 100

+15,8

lexus

lbx

154 900

+5,4

honda

jazz crosstar

138 800

+6,6

citroen

c3

69 900

-1,9

nissan

juke

107 900

+5,7

fiat

panda

73 000

+10,8

seat

ibiza

72 500

+1,8

cupra

leon

135 600

+4,3

mitsubishi

colt

72 990

0,0

peugeot

208

76 330

-7,8

opel

corsa

74 900

+4,9

Źródło:

Z grona marek, które oferują swoje najtańsze auta w Polsce za mniej niż 70 tys. zł wypadły: Fiat, Mitsubishi i Toyota. W przypadku włoskiego Fiata to efekt przekształcenia najtańszego dotąd modelu 500 w auto elektryczne. Mitsubishi wycofało z oferty najtańszy dotąd model spacestar, Ford nie produkuje już fiesty, z kolei najniższa cena katalogowa toyoty aygo x to obecnie 71 900 zł, a nie 65 900 zł, jak przed rokiem.

80 tys. zł zwiększa wybór, ale bez szaleństw

Dodatkowe 10 tys. zł, czyli co najmniej 80 tys. zł, poza wspomnianą Toyotą, pozwoli wyjechać autem z salonu Fiata, w przypadku którego najtańszym modelem jest obecnie panda (73 000 zł) oraz Mitsubishi, które model colt oferuje za co najmniej 72 990 zł.

Mniej niż 80 tys. zł potrzeba również na najtańsze modele produkowane przez Skodę (fabia), Renault (clio), Peugeota (model 208), Seata (ibiza), Opla (corsa). Mając mniej niż 80 tys. zł, można zostać również właścicielem dwóch „chińczyków”. Oba produkowane są przez MG: model 3 oraz model zs.

Nieznacznie więcej od tej kwoty (82 100 zł wg ceny katalogowej i 80 100 zł dla korzystających z promocyjnej oferty) potrzeba, by kupić w salonie suzuki swift. To także jedno z najtańszych w Polsce aut hybrydowych. Trzeba jednak zauważyć, że przed rokiem kosztowało ono nieco powyżej 70 tys. zł a przed dwoma laty ok. 65 tys. zł.

Mając mniej niż 100 tys. zł, auto kupimy także w salonie Volkswagena, gdzie za 98 790 zł można zostać właścicielem modelu polo – przed rokiem było to niespełna 96,5 tys. zł. Po zastosowaniu promocji, mniej niż 100 tys. zł kosztował będzie także ford puma, który w katalogu wyceniony został na 110 300 zł.

Ekologiczne napędy i facelifting windują ceny

Kupno jakiegokolwiek auta pozostałych marek wymaga posiadania co najmniej 100 tys. zł. Aut kosztujących mniej niż 100 tys. zł (wg cen katalogowych) nie oferuje już m.in. Nissan. Po zakończeniu produkcji micry najmniej trzeba wydać za model juke. Regularna cena została ustalona na co najmniej 107 900 zł – o 6 proc., a nominalnie o blisko 6 tys. zł więcej niż rok temu. Korzystając z promocji, uda się jednak obniżyć stawkę poniżej 100 tys. zł.

Pozostając w kręgu japońskiej motoryzacji, w ciągu roku wyraźnie – o 6 proc. i 8,6 tys. zł – wzrosła cena najtańszej z hond. Model jazz crossstar wyceniany jest obecnie wg stawki katalogowej na co najmniej 130 800 zł. Rok wcześniej podrożał on o blisko 30 proc., co miało jednak związek z odejściem od benzyny i przejściem na napęd hybrydowy. Więcej niż 100 tys. zł, choć tyle samo, co przed rokiem, trzeba obecnie przeznaczyć także na najtańszą mazdę (model 2).

Wyłącznie modele premium, czyli wyceniane na ponad 150 tys. zł, oferują Volvo i Mercedes-Benz, przy czym wyższy próg wejścia, a w zasadzie wyjazdu z salonu nowym autem, występuje w przypadku Volvo. Najtańsza miękka hybryda xc40 to wydatek rzędu 169 900 zł – o 5 tys. zł więcej niż przed rokiem. Najniżej wyceniany mercedes (klasa a) kosztuje 154 600 zł.

Pojedyncze modele wyceniane za mniej niż 150 tys. zł można znaleźć w ofercie Audi, BMW, Lexusa czy Cupry.

MKZ

Źródło:

Przeczytaj źródło