"Mierzę, kiedy czuję, że mam wysoki cukier". Lekarz: mnóstwo pacjentów popełnia te błędy, a organizm cierpi

9 godziny temu 122

"Umyj ręce", czyli cukier cukrowi nierówny. Kluczowe błędy w samokontroli glikemii

Metafora krwi działającej jak "papier ścierny" na naczynia krwionośne wciąż jest aktualna, ale dziś rozumiemy ten niszczący proces znacznie głębiej. Jak podkreśla w rozmowie z Medonetem lek. Jacek Bujko, przewlekła hiperglikemia, czyli podwyższony poziom cukru we krwi, uruchamia w organizmie wiele niekorzystnych procesów biochemicznych, mogących prowadzić do uszkodzenia wzroku (retinopatii), nerek (nefropatii), nerwów (neuropatii), a także gwałtownie przyspiesza miażdżycę, zwiększając ryzyko zawału serca i udaru mózgu.

Na szczęście fundamentalną zmianą w diabetologii jest to, że przestaliśmy być tylko reaktywni. Jak podkreśla lekarz, dziś celem leczenia nie jest samo obniżanie cukru, ale proaktywna ochrona serca i nerek. Dysponujemy nowoczesnymi grupami leków (tzw. inhibitorami SGLT-2 i agonistami receptora GLP-1), które, niezależnie od ich wpływu na glikemię, udowodniły, że chronią te kluczowe organy. (Z TEGO artykułu dowiesz się, jak obniżyć poziom cukru we krwi).

Do najczęstszych problemów związanych z codziennym monitorowaniem poziomu cukru we krwi należą błędy techniczne w samym pomiarze. — Wydaje się to proste, ale od techniki zależy wiarygodność wyniku — przypomina Bujko.

Kiedy wynik mierzenia poziomu cukru we krwi może być przekłamany? Jak mierzyć poziom cukru we krwi? Jacek Bujko wskazuje, że najczęstsze błędy to:

  • nieumyte ręce: kroiłeś owoce, a później mierzyłeś cukier? Prawdopodobnie otrzymałeś fałszywie wysoki wynik, ponieważ na twoim palcu została resztka cukru. Lekarz przypomina: "Ręce przed pomiarem muszą być czyste i suche";
  • zbyt mocne wyciskanie kropli krwi: krwi jest za mało, więc ściskasz mocno palec, żeby upuścić jej więcej? To działa, ale równocześnie do kropli krwi dostaje się płyn tkankowy, który rozcieńcza próbkę. To, jak mówi Bujko, daje fałszywie niski wynik;
  • przeterminowane paski: pamiętaj, każde opakowanie pasków do pomiaru poziomu cukru we krwi ma datę ważności. "Po jej upływie producent nie gwarantuje dokładności pomiaru" — przypomina lekarz;
  • używanie tego samego lancetu (igły) przez wiele dni: robisz tak, prawda? To błąd, który nie wpływa na wynik, ale na komfort pacjenta. Tępy lancet powoduje większy ból i zwiększa ryzyko infekcji, więc sam sobie robisz krzywdę.

Jakie są aktualne normy cukru we krwi? Dowiesz się o tym z TEGO artykułu.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Mierzenie cukru "od święta", czyli... przypomnę sobie za parę dni

Dlaczego regularność w pomiarach jest tak istotna? Przyjmijmy, że chcemy nauczyć się jeździć na rolkach, ale przypominamy sobie o nich raz na miesiąc. Efekt? Jeździć nadal nie potrafimy, "problem" nie jest rozwiązany, ale frustracja narasta. Tak samo jest z mierzeniem poziomu cukru we krwi. Mierzenie glikemii jedynie od czasu do czasu lub tylko podczas złego samopoczucia nie pozwala na pełne zobrazowanie poziomu cukru w ciągu całej doby.

— Pacjent mówi: "Mierzę, jak czuję, że mam wysoki cukier". Niestety, łagodnie podwyższone cukry (np. 160-200 mg/dl) często nie dają żadnych objawów, a po cichu niszczą organizm. Pomiar raz w tygodniu lub tylko w reakcji na objawy nie daje nam, lekarzom, żadnej informacji o tym, jak wygląda glikemia w ciągu całej doby — alarmuje Jacek Bujko.

Jak mówi, on sam tłumaczy pacjentom z cukrzycą typu 2, że potrzebuje profilu glikemii, a nie tylko wyników "doraźnych" pomiarów. — Najprostszy, który daje nam ogrom wiedzy, to pomiary rano na czczo oraz dwie godziny po głównych posiłkach (śniadaniu, obiedzie, kolacji). Wykonywanie takiego pełnego profilu raz lub dwa razy w tygodniu pozwala ocenić, jak organizm reaguje na jedzenie i leki, i odpowiednio modyfikować terapię — radzi diabetolog.

Pułapka, że "liczy się tylko cukier"

Pacjenci często koncentrują się wyłącznie na wynikach glukometru, zapominając, że kontrola cukru jest tylko jednym z elementów leczenia. Zmiana stylu życia, obejmująca prawidłową dietę, aktywność fizyczną, a także odpowiednią ilość snu, staje się kluczową częścią terapii.

Najtrudniejszym zadaniem dla pacjenta nie jest ukłucie palca, ale zmiana stylu życia. Wysoki cukier to objaw, a przyczyną jest najczęściej nieprawidłowa dieta i brak ruchu — przyznaje lekarz. Jak dodaje, nowoczesne wytyczne kładą dodatkowy nacisk na dobrostan psychiczny. Regularne badania przesiewowe w kierunku stresu cukrzycowego, depresji czy lęku są niezbędne, aby leczenie cukrzycy przynosiło pożądane efekty.

Lęk przed niedocukrzeniem (hipoglikemią, czyli niebezpiecznie niskim poziomem cukru) to druga strona medalu, szczególnie u pacjentów leczonych insuliną lub niektórymi lekami doustnymi. Jak tłumaczy lekarz, strach przed spadkiem glikemii często prowadzi do utrzymywania jej na wyższym, pozornie "bezpiecznym" poziomie, co może być szkodliwe w dłuższej perspektywie.

Dlatego pacjenci pytają: "Co zrobić, jak mi cukier spadnie?", "Czy ja mogę od tego umrzeć?".

Zatem co zrobić, kiedy spadnie nam cukier? Lek. Jacek Bujko ma na to "patent". — Uspokajam, że niedocukrzenie jest groźne, ale można i trzeba nauczyć się nad nim panować. Uczę pacjentów rozpoznawać wczesne objawy (poty, drżenie rąk, głód, kołatanie serca) i stosować "zasadę 15": zjedz 15 gramów prostego cukru (np. 3-4 tabletki glukozy, pół szklanki soku), odczekaj 15 minut i zmierz cukier ponownie — mówi.

I dodaje, że wiedza o tym, jak reagować w takiej sytuacji, redukuje lęk i pozwala na dążenie do lepszych, prawidłowych wartości glikemii.

Od błędów do świadomej samokontroli: ewolucja w monitorowaniu glikemii

W rozmowie z Medonetem Jacek Bujko podkreśla, że w swojej codziennej praktyce widzi klasyczne błędy techniczne, o których wspominaliśmy wcześniej, czyli: pomiar cukru z nieumytych rąk czy używanie przeterminowanych pasków. Jednak, jak zauważa, największa zmiana dotyczy samej filozofii i częstotliwości pomiarów, zwłaszcza u pacjentów z cukrzycą typu 2 bez insuliny.

I tu dochodzimy do niezwykle ważnej, a często kontrowersyjnej kwestii: jak często taka osoba powinna w ogóle mierzyć cukier?

— Wiem, że polskie wytyczne są w tej kwestii dość restrykcyjne — przyznaje Bujko. Dodaje jednak: — Ale chciałbym zwrócić uwagę na bardzo silny, światowy trend, promowany m.in. przez organizacje takie jak Choosing Wisely Canada, który opiera się na twardych dowodach naukowych. Najnowsze badania, zarówno kanadyjskie, jak i międzynarodowe, pokazują, że u większości osób z cukrzycą typu 2, które nie przyjmują insuliny, rutynowe, codzienne samobadanie nie poprawia w znaczący sposób ich kontroli glikemii ani jakości życia.

Oczywiście, jak zaznacza, istnieją ważne wyjątki. — Częstsze pomiary są uzasadnione, gdy pacjent przyjmuje leki z grupy pochodnych sulfonylomocznika (np. gliklazyd, glimepiryd), które niosą ryzyko niedocukrzenia, jest chory (np. ma infekcję), jest w ciąży lub gdy niskie cukry stanowią zagrożenie w jego pracy. W pozostałych przypadkach odchodzimy od niepotrzebnego, codziennego nakłuwania palców — dodaje.

Na koniec: nie popełniaj błędu "rodzinnego diagnosty"

Niestety, jest jeszcze jeden, niezwykle powszechny błąd, który lek. Jacek Bujko z uśmiechem nazywa błędem "rodzinnego diagnosty", czyli tzw. testy party. O co chodzi? — Scenariusz jest zawsze ten sam: na imprezie rodzinnej osoba z cukrzycą w dobrej wierze zaczyna mierzyć glukometrem cukier wszystkim dookoła — mówi Bujko.

Efekt? Więcej szkody niż pożytku, a na pewno: niewiele wiedzy wynikającej z takiego "badania".

— Po pierwsze, te osoby nie są na czczo — pomiar wykonany po kawałku ciasta zawsze będzie podwyższony i jest to fizjologiczne. Po drugie, i najważniejsze, glukometr paskowy to urządzenie do monitorowania leczenia u osoby z już rozpoznaną cukrzycą, a nie do diagnozowania choroby. Diagnostykę cukrzycy opieramy wyłącznie na precyzyjnych badaniach laboratoryjnych krwi żylnej — tłumaczy lekarz.

I przypomina: — Prawdziwa samokontrola opiera się na regularności i celu. Podstawą oceny wyrównania cukrzycy w większości przypadków pozostaje ocena hemoglobiny glikowanej, czyli HbA1c. To badanie z krwi pokazuje nam uśredniony poziom cukru z ostatnich 3 miesięcy. Pomiary glukometrem są cennym uzupełnieniem, ale ich częstotliwość musi być dobrana do sposobu leczenia. Systemy Ciągłego Monitorowania Glikemii (CGM) to z kolei rewolucyjne narzędzie, które pozwala nam zrozumieć, co dzieje się pomiędzy pomiarami i dlaczego wynik HbA1c jest taki, a nie inny. To przejście od oglądania pojedynczych "zdjęć" do analizy całego "filmu".

Przeczytaj źródło