Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Koniecznie sprawdź nasze najnowsze rankingi opon:
- Test opon letnich 2025. Jakich opon NIE kupować. Przed tymi ostrzegają eksperci
- Opony wielosezonowe — RANKING 2025. Test 37 modeli. Czy te opony to hit czy kit?
- Test opon letnich 2025. Wybraliśmy najlepsze opony letnie [RANKING 2025]
Skąd fiskus wie, kto i co kupuje w internecie?
Urząd Skarbowy wykorzystuje algorytmy, które kontrolują zakupy online. Tak działa nowy system kontroli e-zakupów wprowadzony dzięki unijnym przepisom, które obowiązują od lipca 2024 r. Dane o transakcjach z lat 2023-2024 platformy sprzedażowe przekazały pod koniec stycznia 2025 r., co zapoczątkowało serię kontroli i wysyłanie wezwań przez skarbówkę.
Kto musi złożyć deklarację i zapłacić PCC?
Podatek PCC w wysokości 2 proc. od wartości rzeczy ruchomych dotychczas był głównie związany z transakcjami takimi jak zakup samochodów. Teraz rozszerzono go także na codzienne zakupy dokonywane online. Oczywiście nie na wszystkie.
- Po pierwsze, mowa o przedmiotach, których wartość przekracza tysiąc złotych. Co w przypadku, jeśli nasza transakcja opiewa na, powiedzmy, 1,2 tys. zł, ale dotyczy czterech opon? Można przecież założyć, że każda z nich jest warta tyle samo, a zatem koszt jednej opony wynosi 300 zł. Nie ma to znaczenia. W takim przypadku trzeba zapłacić podatek od kwoty 1,2 tys. zł.
- Po drugie, jeśli na towar została wystawiona faktura VAT, wówczas podatku płacić nie trzeba, bez względu na to, czy towar jest nowy, czy używany, i czy kosztował mniej, czy więcej niż tysiąc złotych. W przypadku wspomnianych opon podatek zapłacimy tylko wtedy, gdy zakupu dokonamy u osoby prywatnej, niewystawiającej faktury.
Warto pamiętać, że brak zgłoszenia zakupu i opłacenia podatku może skutkować surowymi karami finansowymi.
To zapamiętaj: Jeśli kupiłeś opony, samochód czy rower od podatnika VAT, czyli po zakupie dostałeś paragon lub fakturę, to nie musisz płacić PCC i to nawet wtedy, gdy cena towaru przekracza 1000 zł. Najprościej można to podsumować zasadą: albo VAT, albo PCC.
Jaka kara grozi za niezapłacenie PCC?
Nieuregulowanie podatku od czynności cywilnoprawnych może wiązać się z wysokimi karami. Przepisy przewidują sankcje w wysokości od 10 proc. do nawet 20-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę. Taka skala oznacza od niespełna 500 zł do ponad 93 tys. zł. Choć maksymalna kara to skrajnie negatywny scenariusz, w praktyce urzędy najczęściej wzywają do wyjaśnień i uregulowania zaległości.
Warto pamiętać, że ryzyko nie ogranicza się jedynie do standardowych kontroli. Coraz większy nacisk na kontrolę transakcji przeprowadzanych w internecie kładą przepisy Dyrektywy DAC7. Wymusza ona na operatorach platform sprzedażowych lub pośredniczących w sprzedażach obowiązek raportowania o transakcjach, jakie użytkownicy realizują za ich pośrednictwem. To oznacza, że dane o wybranych formach działalności mogą łatwo trafić do Krajowej Administracji Skarbowej.
Co skarbówka o mnie wie?
Raporty obejmują transakcje związane ze sprzedażą towarów, świadczeniem usług osobiście, wynajmem środków transportu oraz udostępnianiem nieruchomości lub ich części, w tym pomieszczeń przynależnych i udziałów.
Obowiązek ten dotyczy jedynie sprzedawców. Kupujący pozostają poza zakresem raportowania. Przedsiębiorstwa obsługujące platformy internetowe muszą złożyć stosowne sprawozdanie do szefa KAS do 31 stycznia roku następującego po roku objętym raportem. Przepisy te mają zapewnić większą przejrzystość i uszczelnić system podatkowy.