Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Od poniedzia?ku na granicach polsko-niemieckiej oraz polsko-litewskiej obowi?zuj? tymczasowe kontrole. Stra? Graniczna opublikowa?a statystyki z pierwszych godzin od rozpocz?cia kontroli. Co zaobserwowano?

Wróciły kontrole
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rz?du od 7 lipca przy wjeździe do Polski od strony Niemiec i Litwy, można zostać zatrzymanym przez Straż Graniczną. Na przejściach są prowadzone wyrywkowe kontrole graniczne - przede wszystkim autobusów i samochodów z przyciemnionymi szybami. Ma to umożliwić wychwycenie osób wjeżdżających do Polski bez prawa pobytu i bez innych wymaganych zgód.
Zobacz wideo Donald Tusk: Przywracamy kontrole na granicach z Niemcami i Litwą
Komunikat Straży Granicznej
Według komunikatów przekazanych przez Straż Graniczą do godz. 7.00 w poniedziałek, na granicy z Niemcami skontrolowano blisko 350 osób oraz prawie 160 środków transportu. Jednej osobie odmówiono wjazdu na teren Polski. Z kolei na granicy z Litwą skontrolowano blisko 620 osób i prawie 400 środków transportu. Straż Graniczna zaapelowała również do podróżnych, aby przed dojazdem do punktu kontroli przygotować dokumenty, a także uchylić szybę. Należy też stosować się do poleceń służb oraz oznakowania na drodze, włączyć funkcję TA w radiu samochodowym, aby otrzymywać komunikaty drogowe, a także zainstalować aplikację Regionalny System Ostrzegania (RSO).
Pierwsze zatrzymanie na granicy
Ministerstwo Spraw Wewn?trznych i Administracji poinformowało, że kontrole przebiegają bez większych incydentów, a ruch na drodze jest płynny. "Kontrole są selektywne. Sprawdzane są podejrzane samochody, a busy i autobusy są poddawane szczególnej kontroli. Łącznie jest 65 punktów kontroli: 52 na granicy polsko-niemieckiej, 13 na granicy polsko-litewskiej" - przekazało ministerstwo. Dodano również, że "w pierwszych minutach przystąpienia do czynności kontrolnych", odkryto próbę przewiezienia czterech migrantów przez obywatela Estonii. Jak się okazało, wszyscy mężczyźni próbowali dwa miesiące temu przekroczyć granicę z Białorusią na wysokości Dubicz Cerkiewnych. "Gdy nasze zabezpieczenia okazały się niemożliwe do pokonania, służby białoruskie przewiozły ich na granicę z Łotwą. Stamtąd, przez Litwę, mężczyźni ponownie próbowali przedostać się do Polski i dalej do Niemiec" - przekazał Rzecznik Prasowy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński. Po zakończeniu wszystkich czynności Afgańczycy mają zostać skierowani na Litwę.