Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Ministerstwo Cyfryzacji przygotowało projekt w ramach działań deregulacyjnych rządu. Zgodnie z propozycją, ubezpieczeni będą mogli sprawdzać informacje o swoich oszczędnościach emerytalnych bezpośrednio w aplikacji mObywatel. Sejmowe komisje ds. deregulacji oraz finansów publicznych wyraziły już pozytywną opinię wobec przedstawionych zmian.
Reprezentujący komisje poseł Łukasz Horbatowski z Koalicji Obywatelskiej określił ustawę o CIE jako rozwiązanie kosztowne i nieefektywne. - Jej realizacja wymagałaby znaczących środków publicznych bez gwarancji powszechnego wykorzystania - argumentował parlamentarzysta podczas prezentacji stanowiska komisji.
Patryk Wicher z klubu Prawo i Sprawiedliwość zwrócił uwagę, że mimo upływu czasu ustawa o CIE z 2023 roku nie została wdrożona. Przyznał jednocześnie, że aplikacja mObywatel gromadzi coraz więcej danych o obywatelach, co może w przyszłości usprawnić wiele procedur, a dostęp do informacji emerytalnych pomoże w podejmowaniu decyzji dotyczących dodatkowych form zabezpieczenia na starość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak buduje elektronikę dla gigantów i ostrzega: „Europa to technologiczny skansen” Rafał Bugyi
Oszczędności i korzyści z nowego rozwiązania
Piotr Paweł Strach z Polski 2050-TD podkreślił, że dublowanie systemów, czym w istocie był projekt CIE, jest zbędne. Wskazał również na potrzebę uproszczenia i integracji innych obszarów życia publicznego. Przedstawiciele pozostałych klubów parlamentarnych również zadeklarowali poparcie dla proponowanych zmian.
Dariusz Wieczorek z Lewica stwierdził, że propozycja resortu cyfryzacji odpowiada na oczekiwania pracowników w Polsce, ułatwiając im dostęp do informacji emerytalnych. - Oczywiście jeszcze musimy pracować nad tym, żeby namówić szczególnie starsze pokolenie do tego, ażeby korzystało z tych wszystkich aplikacji - to też jest zadanie dla rządu taka edukacja, żeby się tego nie bać - dodał parlamentarzysta.
Witold Tumanowicz reprezentujący Konfederację wyraził żal, że decyzja o wycofaniu się z tworzenia CIE nie zapadła wcześniej. - Ta ustawa została przyjęta pod koniec poprzedniej kadencji i już wtedy było jasne, że budowa kolejnej platformy cyfrowej za blisko 170 mln zł, to kiepski pomysł - ocenił. Jednocześnie poparł przekierowanie funkcji informacyjnych do aplikacji mObywatel i systemu mZUS.
Szczegóły wdrożenia i dostępność dla obywateli
Sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, Dariusz Standerski, zapewnił, że rozbudowanie mObywatela o informacje emerytalne nie będzie generować dodatkowych kosztów dla budżetu państwa. Prace wdrożeniowe zostaną sfinansowane z środków Krajowego Planu Odbudowy oraz funduszy unijnych przeznaczonych na rozwój cyfrowy. Ministerstwo szacuje koszt tych działań na 14-16 mln zł.
Według planów resortu, od 1 stycznia 2026 roku każdy obywatel uzyska dostęp do funkcji Informacja emerytalna w aplikacji mObywatel. Po wybraniu tej opcji użytkownik otrzyma szczegółowe dane o środkach zgromadzonych zarówno na koncie w ZUS, jak i w prywatnych formach oszczędzania na emeryturę.
Standerski podkreślił dobrowolny charakter nowego rozwiązania. - Nie wskazujemy przymusu, nie ma obowiązku wobec prywatnych integracji z mObywatelem, jest to możliwość na podstawie porozumienia - podkreślił. Z funkcjonalności skorzysta około 7 milionów osób, które ukończyły 35 lat i korzystają z aplikacji mObywatel.
Decyzja rządu o uchyleniu ustawy o Centralnej Informacji Emerytalnej z 11 sierpnia 2021 roku wynika z wysokich szacowanych kosztów projektu oraz braku pewności co do jego skuteczności. Ministerstwo Cyfryzacji uznało budowę nowego systemu informatycznego za nieuzasadnioną wobec istniejącej już infrastruktury i potencjału aplikacji mObywatel oraz systemów ZUS.
Po wprowadzeniu zmian, użytkownicy aplikacji mObywatel będą mogli za pośrednictwem ZUS sprawdzać środki zgromadzone w różnych formach oszczędzania emerytalnego, takich jak indywidualne konta emerytalne (IKE), konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE), pracownicze programy emerytalne, otwarte fundusze emerytalne (OFE), pracownicze plany kapitałowe (PPK), a także składki w KRUS dla osób prowadzących działalność rolniczą. Dodatkowo będzie można przeglądać dane dotyczące wartości jednostek funduszy, udziałów w papierach wartościowych i innych instrumentach finansowych wpływających na przyszłą wysokość emerytury.