Jest orzeczenie Izby Kontroli SN ws. protestów wyborczych. Donald Tusk: Mamy problem

1 tydzień temu 20
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

- Wiadomo, ?e nie jest znany wynik wybor?w, je?li chodzi o precyzyjne, co do jednego g?osu, liczby - to przekaza?a tak?e Izba (...). Tylko sprawdzenie wszystkich nieprawid?owo?ci da przekonanie, ?e te nieprawid?owo?ci nie mia?y wp?ywu na wynik - oceni? Donald Tusk. Premier zabra? g?os ws. decyzji dotycz?cej protest?w wyborczych.

Donald Tusk Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl

Nieprawidłowości ws. wyborów

27 czerwca Donald Tusk wziął udział w konferencji prasowej. Podczas wydarzenia odniósł się m.in. do nieprawidłowości, do których doszło podczas liczenia głosów oddanych w II turze wyborów prezydenckich 2025. Skomentował też działanie Izby Kontroli Sądu Najwyższego i jej decyzje ws. protestów wyborczych. Przypomnijmy, 27 czerwca odbędą się trzy jawne rozprawy w sprawie protestów wyborczych - przeprowadzi je Sąd Najwyższy. Skargom na przebieg wyborów zajmie się kwestionowana przez rządzących Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. W sumie trafiło do niej 56 tysięcy protestów, a wszystkie mają być rozpatrzone do wtorku. Tego dnia ma dojść do ostatecznej decyzji w sprawie ważności ostatnich wyborów prezydenckich.

Zobacz wideo Atak USA i Izraela wzmocnił chęć Iranu do zbudowania bomby atomowej

Donald Tusk ws. Izby Kontroli SN

W orzeczeniu dotyczącym wyborów Izba Kontroli Nadzwyczajnej wskazała, że "zarzuty protestu ws. nieprawidłowości w komisjach są zasadne, ale stwierdzone naruszenie nie miało wpływu na wynik wyborów". - Nie mam powodu tej oceny kwestionować - ocenił Donald Tusk. - Bardzo chciałbym, żeby każdą godzinę, każdy dzień do czasu ostatecznej decyzji wykorzystano do sprawdzenia każdej wątpliwej sytuacji. Tak jak mówiłem od pierwszej godziny po wyborach - nie po to, żeby podważać wynik wyborów, tylko żeby wszystkie Polki, wszyscy Polacy - i mają do tego prawo - mieli pewność, że wybrany prezydent został wybrany w sposób właściwy i że nie zlekceważono żadnego głosu - dodał. Ocenił również, że "mamy problem", ponieważ "instytucje, które wydają taką formalną ocenę o ważności wyborów, nie są uznawane za legalne przez tę demokratyczną stronę, ale także trybunały europejskie". - Mamy wystarczająco dużo problemów w kraju i za granicą, takich obiektywnych, żeby do tego jeszcze dokładać nadmierne emocje czy konflikty wewnątrz kraju. Nie wszystkim się to będzie podobało, ale biorę na siebie to, żeby państwo polskie dalej funkcjonowało w tych warunkach, na tyle, na ile to jest możliwe sprawnie i bez poważniejszych zakłóceń - stwierdził premier.

Tusk o ewentualnej zmianie wyniku wyborów

Szef rządu wskazał również, że "tylko sprawdzenie wszelkich nieprawidłowości da przekonanie, że nie miały one wpływu na wynik wyborów". - Wiadomo, że nie jest znany wynik wyborów, jeśli chodzi o precyzyjne, co do jednego głosu, liczby - to przekazała także Izba (...). Tylko sprawdzenie wszystkich nieprawidłowości da przekonanie, że te nieprawidłowości nie miały wpływu na wynik - stwierdził premier. Dodał również, że w jego ocenie "mało prawdopodobnym wydaje się, aby skala nieprawidłowości wypaczyła w zasadniczy sposób wynik". 

Przeczytaj źródło