Jak telewizje relacjonowały kampanię? KRRiT: „tylko jedna” stacja po stronie Nawrockiego

5 dni temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Analiza objęła  programy:„19.30” (Telewizja Polska w likwidacji), „Fakty” (TVN), „Wydarzenia” (Polsat), „Dzisiaj”(Republika) oraz audycje publicystyczne z udziałem polityków: „Woronicza 17” (TVP Info), „Kawa na ławę” (TVN24), „Śniadanie Rymanowskiego” (Polsat News), „Polityczne podsumowanie tygodnia Adriana Stankowskiego” (TV Republika), podsumowujące dany tydzień.

Łącznie przebadano 287 wydań serwisów informacyjnych oraz 32 wydania audycji publicystycznych (nie uwzględniono serwisów i audycji emitowanych w dniach trwania ciszy  wyborczej).  Pierwsze wyniki z monitoringu regulator opublikował w kwietniu. Rada twierdzi, że stacje telewizyjne skupiały się na Trzaskowskim i Nawrockim, ignorując pozostałych kandydatów.

KRRiT: Wspólny wydawca „Faktów” TVN, „Wydarzeń Polsatu” i „19.30” TVP

Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej

Rada wyliczyła, że w „Faktach” aż 92,5 proc. materiałów poświęconych wyborom miało pozytywny wydźwięk wobec Rafała Trzaskowskiego, w „19.30” - 63,6 proc. a w „Wydarzeniach” - 53,2 proc. Jednocześnie w tych trzech serwisach dominował przekaz o rzekomych problemach Karola Nawrockiego. Republika w pozytywnym świetle przedstawiała kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość (84,3 proc. materiałów miało pozytywny wydźwięk wobec Karola Nawrockiego).

– Spośród czterech największych stacji w kraju aż trzy, czyli: TVP w likwidacji, TVN i Polsat były zaangażowane po stronie obozu rządowego, często tworząc wrażenie, zwłaszcza w odniesieniu do „19.30” i „Faktów”, że stanowią redakcję pod okiem wspólnego wydawcy. Po stronie opozycji opowiedziała się TV Republika, która osiągnęła wysokie zasięgi oglądalności w ostatnich miesiącach  –  podsumowuje monitoring KRRiT.

Zobacz także: Szef KRRiT grozi karami. Powodem materiały o kawalerce Nawrockiego

KRRiT twierdzi, że programy „Woronicza 17” miały jednostronny charakter, w „Kawie na ławę”, częściej egzekwowano konkrety, ale prowadzący był bardziej dociekliwy wobec PiS. Adrian Stankowski z Republiki nie krył swoich opinii na temat rządu Donalda Tuska. W „Śniadaniu Rymanowskiego” nie dochodziło do eskalacji emocji, a krytyczne pytania miały trafiać zarówno do rządu, jak i opozycji.

Regulator uważa, że relacje z głównych telewizji w kampanii prezydenckiej były stronnicze. Przyznaje jednak, że wynika to z polaryzacji medialnej i społecznej, jaką mamy w Polsce. Łączny udział widowni stacji pokazujących debatę sztabu Trzaskowskiego w Końskich (11 kwietnia) i debaty TVP 23 maja wyniósł aż 52 proc. 6,5 mln osób oglądało w tym czasie telewizję linearną.

Przeczytaj źródło