Po pierwszych atakach Izraela rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych, Esmaeil Baqaei powiedział, że „Iran ma nadzieję, że BRICS zajmie stanowisko, uznając rzeczywistość w naszym regionie, gdzie przestępczy reżim rozpoczął nielegalny atak zbrojny na inny kraj”.
Chiny i Rosja wyraziły sprzeciw
Nawet najważniejsi gracze tej grupy Chiny i Rosja jedynie wyraziły sprzeciw wobec naruszania suwerenności Iranu i wezwały do zakończenia konfliktu. Rosja pomimo podpisania w styczniu traktatu o partnerstwie strategicznym odmówiła Teheranowi jakiegokolwiek wsparcia militarnego, powołując się na partnerstwo bez klauzuli wzajemnej obrony.
Inni członkowie BRICS unikają zaangażowania
Inni członkowie BRICS, tacy jak Chiny i Indie, unikają jakiegokolwiek zaangażowania, stawiając na pierwszym miejscu własne interesy. Chiny, które z Iranu importują olbrzymie ilości ropy naftowej, silniej handlowo powiązane są ze Stanami Zjednoczonymi, a Indie mają związane ręce bliską współpracą wojskową z Izraelem. W rezultacie BRICS nie wydało wspólnego oświadczenia w sprawie konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Afrykańscy członkowie BRICS w kłopotliwym położeniu
W szczególnie kłopotliwym położeniu są afrykańscy członkowie grupy, Egipt, Nigeria i przede wszystkim Republika Południowej Afryki, która z trudnością podtrzymuje mocno nadwerężone relacje z Waszyngtonem, oskarżana przezeń o „ludobójstwo białych obywateli”.
„Prezydent Cyril Ramaphosa i rząd Republiki Południowej Afryki odnotowali z dużym niepokojem przystąpienie Stanów Zjednoczonych do wojny izraelsko-irańskiej” – to była jedyna dotychczas reakcja przywódcy południowoafrykańskiego kraju. Oświadczenie zakończyło się wezwaniem do „pokojowego rozwiązania”.
Z dużym dystansem zareagował też prezydent Egiptu Abdel Fatah el-Sisi, który ostrzegł przed „poważnymi reperkusjami” rozszerzenia konfliktu na Bliskim Wschodzie i wezwał do powrotu do negocjacji.
Rząd Nigerii ograniczył się do wyrażenia niepokoju o swoich obywateli przebywających w Iranie, a nigeryjscy sprzedawcy paliw skorzystali z okazji i już dwukrotnie w ciągu 48 godzin podnieśli ceny benzyny.
Wszystkie kraje BRICS podkreślają obecnie, że sojusz nie ma charakteru militarnego, a jedynie zrzesza rozwijające się gospodarki.
Tadeusz Brzozowski (PAP)
tebe/ mal/