Żołnierz stracił dom w pożarze w Ząbkach. Ruszyła zbiórka. "Potrzebuje naszego wsparcia"

2 dni temu 8
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W wyniku po?aru w Z?bkach na Mazowszu dom straci? ?o?nierz 1. Brygady Pancernej. Dow?dztwo Generalne zwr?ci?o si? z pro?b? o pomoc m?czy?nie. W internecie ruszy?a zbi?rka.

Po?ar w Z?bkach Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl

Pożar w Ząbkach. Żołnierz stracił swój dom

W czwartek 3 lipca w Ząbkach (woj. mazowieckie) doszło do pożaru bloku. Zniszczonych zostało ponad 200 mieszkań, w których mieszkało około 500 osób. W wyniku pożaru dom stracił m.in. żołnierz 1. Brygady Pancernej, pan Mariusz. Mężczyzna ma żonę i dwójkę dzieci. "Zawsze gotów pomagać innym, dziś potrzebuje naszego wsparcia. W wyniku tragicznego pożaru w Ząbkach stracił bardzo wiele - dom, dorobek życia, poczucie bezpieczeństwa. Ocalało to, co najcenniejsze: życie i nadzieja" - przekazało w komunikacie Dowództwo Generalne. W związku z tragicznym zdarzeniem uruchomiono internetową zbiórkę. 

Ruszyło śledztwo ws. pożaru w Ząbkach

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga przekazała, że 4 lipca wszczęto śledztwo pod kątem "sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach mającego postać pożaru, w wyniku którego doszło do znacznego spalenia części obiektu oraz znajdujących się wewnątrz niego lokali oraz powstania szkód w łącznej, nieustalonej wysokości przekraczającej kwotę 1 miliona złotych, tj. o czyn z art. 163 paragraf 1 pkt 1 Kk". Wiadomo, że do tej pory przesłuchano około 150 osób - to mieszkańcy budynku dotkniętego pożarem, a także świadkowie zdarzenia. Ze względu na dużą liczbę osób, czynności są prowadzone równolegle przez kilku funkcjonariuszy policji. Przeprowadzono oględziny budynku i wszystkich czterech klatek schodowych. 

Zobacz wideo Niebezpieczny pożar na Bemowie. Kobieta cudem przeżyła

Co jeszcze wiadomo o pożarze na Mazowszu?

Do pożaru bloku mieszkalnego doszło przy ulicy Powstańców w Ząbkach pod Warszawą. Jak już wcześniej pisaliśmy, w budynku całkowicie spaliły się ostatnie piętra i poddasza. W akcji brało udział kilkuset strażaków. Ogień wybuchł na jednym z poddaszy, a mieszkańcy zostali szybko ewakuowani. Kilka osób zostało lekko rannych. Policja umożliwiła mieszkańcom wejście do poszczególnych mieszkań, położonych na niższych poziomach budynku w celu zabrania dokumentów i najpotrzebniejszych rzeczy. "Z uwagi na stan budynku, a także konieczność sprawnego przeprowadzenia tych działań, tylko jedna osoba z danego mieszkania ma możliwość wejścia do niego. Nie przewidziano limitu czasu dla osób wchodzących do swoich mieszkań" - przekazała prokuratura.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Pożar bloku w Ząbkach. Nowy komunikat prokuratury".

Źródła: Dowództwo Generalne X, Gazeta.pl

Przeczytaj źródło