Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
- W trakcie ob?awy musia?am otworzy? jeden z naszych budynk?w, ?eby s?u?by mog?y sprawdzi?, czy nikogo tam nie ma. To by?o dla mnie bardzo trudne, bo mia?am wtedy na r?kach dziecko. Gdy zobaczy?am uzbrojonych funkcjonariuszy, poczu?am ogromny strach - wyzna?a mieszkanka Starej Wsi w rozmowie z Onetem.

Mieszkańcy Starej Wsi i Limanowej nadal wstrząśnięci
Onet rozmawiał z mieszkańcami między innymi Starej Wsi pod Limanową (woj. małopolskie), w której doszło do makabrycznej zbrodni, o którą podejrzewany jest Tadeusz Duda. 57-latek miał zastrzelić 26-letnią córkę i 31-letniego zięcia. Miał również zranić swoją 73-letnią teściową. Mimo odnalezienia zwłok mężczyzny, niektórzy mieszkańcy wciąż odczuwają strach. - Ciotka mojej koleżanki, która mieszka niedaleko miejsca przestępstwa, od piątku bała się wyjść z domu - powiedziała portalowi 29-letnia mieszkanka Limanowej. - Moja koleżanka z Rupniowa nie chciała przyjechać do Słopnic do pracy, bo się bała - dodała inna rozmówczyni. - Cała ta tragedia bardzo mną wstrząsnęła. Wcześniej często chodziłam do lasu, ale teraz nie wiem, kiedy tam wrócę. Po prostu się boję. Wiem, że już go tam nie ma, ale coś takiego pozostaje z tyłu głowy. W trakcie obławy musiałam otworzyć jeden z naszych budynków, żeby służby mogły sprawdzić, czy nikogo tam nie ma. To było dla mnie bardzo trudne, bo miałam wtedy na rękach dziecko. Gdy zobaczyłam uzbrojonych funkcjonariuszy, poczułam ogromny strach - powiedziała z kolei 34-letnia mieszkanka Starej Wsi. Z kolei inna dodała, że po tragedii "odczuwa pewnego rodzaju powracający spokój". - Samo wyjście z domu lub pozostanie w nim samej, nie będzie wzbudzało już takiego lęku, strachu - zaznaczyła.
Zobacz wideo 27-latek z maczetą zatrzymany przez płockich policjantów
Zbrodnia w Starej Wsi
We wtorek policja znalazła ciało Tadeusza Dudy. Mężczyzna był poszukiwany od pięciu dni w związku z zabójstwem dwóch osób i usiłowaniem zabójstwa trzeciej osoby. Szukało go około ośmiuset policjantów wspieranych przez straż graniczną i wojsko. Służby prowadziły też poszukiwania z wykorzystaniem drona i pojazdu opancerzonego. W środę przeprowadzona została sekcja zwłok Dudy. Śledczy czekają na protokół z oględzin zwłok oraz pisemną opinię biegłego, które potwierdzą, czy mężczyzna popełnił samobójstwo. Będą również analizować ślady znalezione na miejscu ujawnienia ciała. Prokuratura zaznaczyła także, że śmierć podejrzewanego mężczyzny nie kończy śledztwa w sprawie zbrodni w Starej Wsi. - Czynności dowodowe będą trwały, mimo że podejrzany nie żyje. Będą uzyskiwane opinie biegłych, chociażby z sekcji zwłok i opinie balistyczne - przekazała Magdalena Gosztyła z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.