Ministerstwo Obrony Narodowej i podległa mu Agencja Mienia Wojskowego zastosowały przy budowie hangarów dla polskich F-35 słabsze, bardziej łatwopalne materiały niż zakładał pierwotny projekt. Resort przyznał się do tego w odpowiedzi na pytania Niezależna.pl.
MSgt John Nimmo Sr. - wikimedia.commons.org; Domena publiczna
19 sierpnia opublikowaliśmy materiał, w którym informowaliśmy, że w trakcie realizacji inwestycji dokonano nieplanowanej i zaskakującej zamiany materiału – Foamglass (odpornośc 2750 Kilopascali, niepalny, nienasiąkliwy, trwałość 100 lat) na XPS 700 (700 kPa, nasiąkliwość do 3%, łatwopalny, brak trwałości długookresowej). Napisaliśmy też, że Amerykanie nie wyrazili zgody na taką zmianę. W końcu otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania od resortu obrony.
Rozwiązania zamienne
Ministerstwo przyznało, że zaszły zmiany w projekcie dotyczącym hangarów w bazie w Łasku.
Zgodę na wprowadzenie zmian do dokumentacji projektowej na etapie realizacji robót budowlanych normują zapisy umowne zawartego kontraktu pomiędzy Inwestorem a Wykonawcą. Wprowadzane na etapie robót budowlanych zmiany w dokumentacji projektowej tj. rozwiązania zamienne są czynnością powszechną, stosowaną niejednokrotnie podczas realizacji przedsięwzięć, tym bardziej w trybie wieloletnim– argumentuje MON.
Zapytaliśmy, czy inwestor zastosował materiały inne niż ujęte w dokumentacji projektowej oraz czy MON miało na ten temat wiedzę?
Wszystkie zastosowane materiały są zgodne z dokumentacją projektową, wydanymi rewizjami (które zostały uzgodnione ze wszystkimi uczestnikami procesu budowlanego) oraz posiadanymi kartami materiałowymi dokumentującymi dopuszczenie do użytku w budownictwie– tłumaczy resort.
Potwierdziła się również kluczowa informacja - w trakcie realizacji inwestycji dokonano zamiany materiału – Foamglass na XPS 700. Zapytaliśmy, dlaczego zdecydowano się na zastosowanie mniej odpornego materiału?
Zastosowany materiał jest materiałem posiadającym parametry techniczne niezbędne do osiągnięcia zakładanego celu. Adekwatność parametrów stosowanych materiałów należy oceniać w kontekście sposobu ich zastosowania, w tym użycia z innymi materiałami przewidzianymi w projekcie. W ocenie projektanta, przyjęte rozwiązania nie powodują zagrożenia pożarowego, wytrzymałościowego czy związanego z nadmierną nasiąkliwością– tłumaczy MON.
Zmiana dokonana w inwestycji jest istotna – wymagała w opinii osób z którymi rozmawialiśmy na ten temat procedury nadzoru i nowych pozwoleń. MON twierdzi, że nie były potrzebne, a zmiany były „nieistotne”:
Wszelkie zmiany projektowe uzgadniane są w trybie roboczym, przy wspólnym udziale projektanta - AMW INVEST Sp. z o.o., wykonawcy - AMW SINEVIA Sp. z o.o. i inwestora - 12 Terenowy Oddział Lotniskowy) Zachowywane są przy tym wszelkie procedury wymagane prawem budowlanym. Zmiana jest zmianą nieistotną w rozumieniu zapisów Prawa budowlanego, co zakwalifikował Projektant. Nie wymagała nowych pozwoleń, została wprowadzona na podstawie rewizji dokumentacji projektowejReakcja Amerykanów
W artykule z sierpnia napisaliśmy, że odstępstwo od pierwotnego projektu i zastosowanie XPS 700 może być niezgodne ze standardami producenta F-35, dotyczącymi stacjonowania tych myśliwców. Dostaliśmy zaskakujące wyjaśnienie.
Zastosowany materiał jest zgodny ze standardami producenta F-35, co potwierdził Projektant” – twierdzi MON.
Projektantowi zależy na dokończeniu inwestycji, ciekawe co na to Lockheed Martin? W kwietniu 2025 zareagowała ambasada USA. Zaalarmowała nawet o ryzyku dla bezpieczeństwa personelu USA i F-35. Od stycznia 2025 roku korespondencja- analizy porównawcze m.in. dotyczące ryzyka zamiany Foamglas na XPS w hangarach – krążyła miedzy AMW, szefostwem MON (konkretnie trafiła do wiceministra Pawła Bejdy). Pisma dotarły również do szefa SKW gen. Jarosława Stróżyka.
Według stanowiska MON zastosowanie materiałów przewidzianych w aktualnych projektach, dla inwestycji w Łasku, nie stanowi zagrożenia dla umowy gwarancyjnej.
W 2020 roku szef MON Mariusz Błaszczak podpisał umowę na zakup 32 wielozadaniowych samolotów piątej generacji F-35 dla Sił Powietrznych.
Wartość umowy wynosi 4,6 mld USD. Jej przedmiotem jest dostawa 32 samolotów F-35A wraz z pakietem szkoleniowym i logistycznym. Ten ultranowoczesny sprzęt V generacji kosztuje 335 mln PLN za sztukę.
Pierwsze samoloty F-35 dla Polski mają zacząć docierać do kraju w styczniu 2026 roku, początkowo do bazy w Łasku, a następnie do bazy w Świdwinie. Priorytetem powinno być odpowiednie przystosowanie wojskowej infrastruktury lotniskowej do ich stacjonowania.