Xiaomi rzeczywiście lepsze. Apple dużo mówiło, ale to Chińczycy osiągają kolejny kamień milowy

16 godziny temu 7
  • Z ciekawostki do poważnego gracza. Samochodowa dywizja Xiaomi ma jeszcze w tym roku zacząć przynosić zyski, a na drogi wyjechało już ponad 300 tys. aut tej młodziutkiej na motoryzacyjnej mapie świata marki
  • My w Polsce znamy Xiaomi głównie z elektroniki i sprzętów AGD, ale koncern inwestuje w przeróżne gałęzie gospodarki. M.in. właśnie w elektryki, a także AI
  • Wracając do aut, za tak imponujący wynik sprzedaży odpowiada przede wszystkim YU7. To prawie pięciometrowy SUV, który rozmiarami i parametrami może stawać w szranki z Teslą Model X, ale wyceniony jest jak Model Y
  • W gamie jest też sedan SU7, który w trzysilnikowej wersji Ultra na Nurburgringu pobił czasy... Porsche Taycana i Rimaca Nevera

Hasło "Xiaomi lepsze" nawiązuje oczywiście do popularnej serii memów z chińskimi i amerykańskimi smartfonami w roli głównej. W świecie motoryzacji takie skojarzenie też jest jak najbardziej słuszne. Apple przymierzało się przez całe lata do stworzenia swojego samochodu, który funkcjonował pod roboczą nazwą "Apple Car", a branża żyła plotkami. Dowiedzieliśmy się, że partnerem Apple miał być Hyundai. I tak sobie informacjami o Apple Car możemy dalej żyć, a Xiaomi z ciekawostki wyrasta na liczącego się producenta.

Przeczytaj także: Xiaomi YU7 wprasowuje Teslę w asfalt. Przez tanie "chińskie Ferrari" Musk dostał gorączki

Chińczycy nie gadają w nieskończoność, Chińczycy robią

Xiaomi w drugim kwartale tego roku dostarczyło na rynek 81302 nowe samochody. Oznacza to, że samochodowa dywizja chińskiego koncernu osiągnęła kolejny kamień milowy. Na drogi wypuszczono już 300 tys. samochodów tej marki. Ta liczba robi wrażenie, biorąc pod uwagę, jak świeżym graczem na rynku Xiaomi jest.

Co ciekawe, część spółki odpowiedzialna za produkcję elektryków na bliskim horyzoncie widzi rentowność. Chińczycy zakładają, że jeszcze w tym roku zacznie na siebie zarabiać. Na razie udało się obniżyć stratę operacyjną do ok. 150 mln zł. Z punktu widzenia całej grupy Xiaomi to grosze. Pochwalono się, że w tym okresie zysk netto wyniósł ponad pięć mld zł. Kwoty z juanów przeliczyliśmy przy kursie z 20 sierpnia 2025 r.

Xiaomi ma więc mnóstwo pieniędzy, które może przeznaczyć na inwestycje. W Polsce kojarzymy Xiaomi głównie ze smartfonami, smartwatchami, elektrycznymi hulajnogami i sprzętem AGD. Globalnie działają jednak znacznie szerzej, czego produkcja samochodów elektrycznych jest najlepszym przykładem. Drugą działką, w którą Chińczycy potężnie inwestują jest oczywiście AI.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jakimi samochodami Xiaomi podbija rynek elektryków? Kluczem jest YU7

Sprzedaż napędził oczywiście SUV, a więc model YU7. W kilkanaście godzin od prezentacji Xiaomi zebrało aż 240 tys. zamówień. Widzimy więc, że te 300 tys. wyprodukowanych aut będzie bardzo szybko rosnąć. Xiaomi YU7 to SUV wagi ciężkiej. Mierzy prawie pięć m długości! Ze względu na rozmiary można go porównać z Teslą Model X. Jednak jeśli spojrzymy do chińskich cenników, to okaże się, że YU7 wyceniono na poziomie mniejszej Tesli Model Y.

Tak prezentują się najważniejsze parametry Xiaomi YU7. Mówiłem, że robią wrażenie?

Wymiary (dł./szer.wys.)4999/1996/1608 mm4999/1996/1608 mm
Rozstaw osi3000 mm3000 mm
Napędna tył4x4
Zasięg (CLTC)835 km770 km
Poj. akumulatora LFP96,3 kWh96,3 kWh
Dostawca bateriiBYDBYD
Napięcie układu800 V800 V
Moc maksymalna235 kW (320 KM)365 kW (496 KM)
Przyspieszenie (0-100 km/h)5,9 s4,27 s
Prędkość maksymalna240 km/h240 km/h
Masa własna2315 kg2425 kg
Współczynnik oporu powietrza0,245 Cx0,245 Cx

Tak wygląda Xiaomi YU7. Zobacz naszą galerię:

Foto: / XIAOMI

Foto: / XIAOMI

Foto: / XIAOMI

Foto: / XIAOMI

Foto: / XIAOMI

Foto: / XIAOMI

Foto: / XIAOMI

Foto: / XIAOMI

Foto: / XIAOMI

Foto: / XIAOMI

Jest jeszcze sedan SU7, który pozwala sobie na bardzo dużo na Nurburgringu

Drugim modelem w gamie jest elektryczna limuzyna SU7. Chińczycy postanowili zareklamować swój model w iście europejskim stylu i posłali go do Zielonego Piekła, żeby pokazać wszystkim, jak szybko potrafi pokonać Północną Pętlę. W czerwcu ustanowił nowy rekord czasu okrążenia na słynnym torze Nurburgring w kategorii produkcyjnych samochodów elektrycznych. Wynik siedem min i 4,957 sek., osiągnięty na północnej pętli, uczynił Xiaomi SU7 Ultra liderem w tej klasie.

Xiaomi SU7 Ultra pokonało Porsche Taycana Turbo GT, które wcześniej uzyskało wynik siedem min i 7,55 sek., oraz chorwacki hipersamochód Rimac Nevera z czasem siedem min i 5,29 sek.

Xiaomi SU7 Ultra - rekord na Nurburgringu

Xiaomi SU7 Ultra - rekord na NurburgringuXIAOMI

Xiaomi SU7 Ultra pochwalić się może również innymi osiągnięciami. Podczas prób na niemieckim torze auto rozpędzało się do 346 km na godz., a producent zapewnia, że jego maksymalna prędkość może przekroczyć 350 km na godz. Pojazd Xiaomi wyposażony jest w trzy silniki elektryczne o łącznej mocy 1548 KM, co pozwala mu osiągnąć 100 km na godz. w zaledwie 1,98 sek.

Rekordowy Xiaomi SU7 Ultra korzystał z opcjonalnego pakietu torowego, który obejmuje dodatkowe udoskonalenia umożliwiające jeszcze lepsze osiągi na torze. Pakiet ten jest dostępny w salonach i może zostać zamówiony przez klientów, co sprawia, że rekord został ustanowiony przy użyciu technologii dostępnej dla każdego użytkownika.

Oczywiście w salonach na kierowców czekają także dużo słabsze odmiany sedana.

 jak jeździ Taycan za pół ceny?

Xiaomi SU7: jak jeździ Taycan za pół ceny?Żródło: Auto Bild

Przeczytaj źródło