Wyłączeni sędziowie weszli na salę obrad Trybunału Stanu. "Dosyć tego, tych igrzysk politycznych" [WIDEO]

2 dni temu 9

Pełen emocji przebieg na dzisiejszej posiedzenie Trybunału Stanu ws. immunitetu przewodniczącej gremium i Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzaty Manowskiej. Na sali pojawiła się grupa prawników, którzy zostali wyłączeni z rozpoznania sprawy, a na ich czele stanął adwokat Jacek Dubois. - Podobno Trybunał Stanu ws. uchylenia immunitetu Pierwszej Prezes SN idzie "na rympał". Orzekać chcą członkowie Trybunału Stanu, którzy są świadkami w sprawie i są wyłączenie od jej rozpoznania - zwróciła uwagę przewodnicząca KRS, Dagmara Pawełczyk-Woicka.

Trybunał Stanu

Jakub Więcław [screenshot] - x.com

Trybunał Stanu

Kilkoro sędziów Trybunału Stanu stawiło się w środę przed godz. 12 na posiedzenie TS w sprawie immunitetu przewodniczącej tego Trybunału Małgorzaty Manowskiej. Początkowo nie zostali wpuszczeni na salę rozpraw, na której przygotowano miejsce dla trzech sędziów.

- Prosimy o wydanie tóg i biretów. Mamy obowiązkowe stawiennictwo. Dobrze, dzwonimy po policję, że jesteśmy nie wpuszczani na posiedzenie Trybunału Stanu

- mówił do pracownicy administracyjnej Trybunału wiceprzewodniczący TS Jacek Dubois. Pytał również pracownicy, kto zabronił jej wpuszczać wspomnianych sędziów. Pracownica odpowiedziała, że decyzję podjął przewodniczący posiedzenia Piotr Andrzejewski.

"Witam wyłączonych kolegów"

Na sali rozpraw TS oprócz Piotra Jerzego Andrzejewskiego są miejsca dla sędziów: Józefa Zycha i Piotra Saka. Po kilku minutach sporu sędziowie, którzy przyszli z sędzią Dubois weszli do sali narad TS.

O godz. 12 na salę wyszło 16 sędziów TS. Sędzia Andrzejewski powiedział jednak na początku posiedzenia:

"Otwieram posiedzenie trzyosobowego składu TS i witam kolegów wyłączonych w sprawie".

W dalszej części posiedzenia sędzia Piotr Sak stwierdził, że uprawnionych do orzekania jest trzech sędziów.

- Do orzekania jest dziś uprawniona tylko i wyłącznie trójka sędziów. W momencie, w którym państwo przychodzicie, to macie prawo, ale formalnie nie macie teraz statusu sędziów. Zostało wydane postanowienie, które państwa wyłączyło. Choć macie togi, to nie jesteście dziś sędziami

- mówił jeden z trzech sędziów wyznaczonych do składu Piotr Sak do pozostałych sędziów.

"Dosyć politycznych igrzysk"

Wówczas Jacek Dubois zabrał głos, ale przerwał mu Piotr Andrzejewski prowadzący posiedzenie:

"Proszę nie przeszkadzać, obowiązuje kultura na tej sali, do cholery".

"Kultura nie polega na tym, aby nie dopuszczano członków organu do organu" - odparł Dubois.

Wtedy Andrzejewski podniesionym głosem powiedział do Dubois:

- Proszę zamilknąć. Ja nie jestem przyzwyczajony do politycznych cyrków tutaj. To jest sąd i to Sąd Najwyższy i proszę się z tym liczyć. (…) Dosyć tego, tych igrzysk politycznych. W swoim czasie zostanie zadecydowane, na tym etapie rzucenie mi tekstu, które jest niegodne funkcji sędziego. Będziecie odpowiadać dyscyplinarnie. Oddalam.

"Odwołuje się do pełnego składu" - zaczął mówić wtedy podniesionym głosem Dubois. Jednak sędzia Andrzejewski ogłosił wtedy przerwę.

- Proszę zdjąć togi - zwrócił się do wyłączonych z rozpoznania sędziów. - To wizja naszych kolegów naprawianej III RP - dodał.

W tej sytuacji 9 sędziów TS pozostało na sali rozpraw. Na sali rozpraw pozostały także strony - prokuratorzy i obrońca Manowskiej. 

🚨🚨🚨
Emocje w Trybunale Stanu. pic.twitter.com/UMMl8W80R8

— Jakub Więcław (@wieclaw_kuba) September 3, 2025

"Na rympał"

- Podobno Trybunał Stanu ws. uchylenia immunitetu Pierwszej Prezes SN idzie "na rympał". Orzekać chcą członkowie Trybunału Stanu, którzy są świadkami w sprawie i są wyłączenie od jej rozpoznania - zwraca uwagę przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, Dagmara Pawełczyk-Woicka.

Podobno Trybunału Stanu w sprawie uchylenia immunitetu PP @SN_RP_ idzie "na rympał". Orzekać chcą członkowie TS, którzy są świadkami w sprawie i są wyłączeni od jej rozpoznania. Zarzuty idiotyczne, procedura złamana. Wszystko po to, aby przejąć TS. Kogo chcą postawić przed…

— Dagmara Pawełczyk-Woicka (@DPawelczykW) September 3, 2025

- Skoro w Polsce mogą bez sankcji i kpiąc z prawa orzekać sędziowie w stanie spoczynku oraz sędziowie zawieszeni w czynnościach, to czemu nie mieliby orzekać wyłączeni członkowie Trybunału Stanu. Już mnie nic nie dziwi - bezkarność rozzuchwala

- stwierdził sędzia Sądu Najwyższego, prof. Kamil Zaradkiewicz.

Skoro w Polsce mogą bez sankcji i kpiąc z prawa orzekać sędziowie w stanie spoczynku oraz sędziowie zawieszeni w czynnościach, to czemu nie mieliby orzekać wyłączeni członkowie Trybunału Stanu. Już mnie nic nie dziwi - bezkarność rozzuchwala,

— Kamil Zaradkiewicz (@Zaradkiewicz_K) September 3, 2025
Przeczytaj źródło