Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Kontrole na granicy. Oto szczegóły
Ppor. Konrad Szwed z Komendy Głównej Straży Granicznej wyjaśnił w rozmowie z PAP, że funkcjonariusze będą kontrolować przede wszystkim busy i samochody przewożące więcej osób. Na celowniku znajdą się także auta z przyciemnionymi szybami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Schetyna ostro o "patrolach". "Próba wywołania zbiorowego szaleństwa"
- Pamiętajmy, że nie będzie to kontrola na granicy, jaka odbywała się przed wejściem do strefy Schengen, absolutnie nie będzie szlabanów ani jakichś zasieków. Samochody będą przejeżdżały, a kontrole będą prowadzone jedynie wyrywkowo, na podstawie także naszej analizy ryzyka. W przypadku zatrzymania pojazdu sprawdzane będą dokumenty kierowcy i pasażerów, także bagażniki pojazdów - poinformował.
Dodał, że przed punktem kontrolnym mogą pojawić się rękawy zwalniające, zwężenia jezdni lub po prostu sygnały do spowolnienia ruchu będą wydawali funkcjonariusze. Ppor. Szwed zapewnił, że SG będzie dbała o to, aby mieszkańcy terenów przygranicznych, a przede wszystkim ci, którzy dojeżdżają do pracy po drugiej stronie granicy, nie odczuli niedogodności.
W związku z przywróceniem kontroli na granice z Niemcami i Litwą delegowani będą dodatkowi funkcjonariusze z innych oddziałów SG. - Pierwsze delegowania na miejsca docelowe przy granicy zachodniej oraz granicy z Litwą ruszają już w niedzielę. Dodatkowo będziemy wspierani przez policję, ale także przez Wojska Obrony Terytorialnej - zaznaczył.
Dodał, że kontrole na obu granicach będą odbywały się w podobny sposób. "To, co jest najbardziej istotne dla obywateli, to to, aby w momencie przekraczania granicy posiadali dokument uprawniający do jej przekroczenia, czyli dowód osobisty lub paszport. Pamiętajmy, że nie może to być dokument w aplikacji mObywatel - powiedział.
Przejście w miejscu niedozwolonym grozi karą finansową
Jak wyjaśnił, komuś, kto przekroczy granicę w miejscu do tego nieprzeznaczonym, może grozić kara finansowa z art. 49a Kodeksu wykroczeń, ale również może zostać to zakwalifikowane jako przestępstwo z art. 264 par. 2 Kodeksu karnego. Pierwszy z przepisów mówi o tym, że "kto wbrew przepisom przekracza granicę RP, podlega karze grzywny"; w takim przypadku kara wynosi 500 zł.
Drugi przepis mówi o tym, że "kto wbrew przepisom przekracza granicę RP, używając przemocy, groźby, podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Ppor. Szwed podkreślił, że czasowe przywrócenie kontroli granicznych jest konieczne, żeby zredukować przepływ migrantów. - Przede wszystkim notujemy wzrost liczby cudzoziemców zatrzymanych na granicy polsko-litewskiej. Tylko w tym roku, do 29 czerwca, zatrzymaliśmy tam 412 cudzoziemców. Dla porównania w całym ubiegłym roku zanotowano 432 cudzoziemców - powiedział.
Aby ograniczyć napływ migrantów, Niemcy w październiku 2023 r. wprowadziły kontrole na granicy z Polską. Ściślejsza kontrola skutkuje zwiększoną liczbą zawracanych do Polski migrantów próbujących przekroczyć granicę mimo niespełniania warunków wjazdu i pobytu w RFN.
Na niektórych odcinkach granicy polsko-niemieckiej pojawiły się osoby związane z tzw. Ruchem Obrony Granic, powołanym przez Roberta Bąkiewicza. Członkowie tego ruchu deklarują, że "pilnują granicy przed osobami próbującymi ją nielegalnie przekroczyć".
Wzmożonych działań rządu w związku z sytuacją na granicy domagali się politycy opozycji.
Źródło: