Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
W czwartek, 3 lipca doszło do wypadku samochodowego, w którym zginął 28-letni piłkarz Liverpoolu Diogo Jota i jego brat Andre Silva. Organizatorzy Wimbledonu także postanowili oddać hołd zmarłym.
Organizatorzy Wimbledonu postanowili oddać hołd zmarłym piłkarzom.
Niespodziewana śmierć Diogo Joty i Andre Silvy wstrząsnęła światem sportu. Po serii kondolencji, spływających z całego świata, oraz minut ciszy przed innymi meczami, teraz zareagowali także przedstawiciele świata tenisowego.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje Diogo Jota. Tragiczna śmierć 28-letniej gwiazdy Liverpoolu
"Daily Mail" donosi, że organizatorzy Wimbledonu postanowili nagiąć wieloletnią zasadę rozgrywek. Tenisistki i tenisiści będą mogli założyć czarne opaski na znak żałoby. Od ponad stu lat zawodników obowiązywał ściśle określony dress code. Według niego, muszą oni występować wyłącznie w białych elementach stroju.
Zwolennikiem tej reformy jest deblista Francisco Cabral.
- Nie znałem go osobiście, ale mam przyjaciela, który go znał, był świetnym facetem. Bardzo, bardzo smutna wiadomość, nie tylko w świecie sportu, ale w Portugalii w ogóle, ponieważ był idolem, ikoną, tak dobrym człowiekiem. Dowiedziałem się o tym, gdy jechałem na Wimbledon. Po prostu życzę jego rodzinie wszystkiego najlepszego. Wiem, że mają wokół siebie dobrych ludzi, więc mam nadzieję, że dadzą sobie z tym radę. Wiem, przez co przeszedł, co osiągnął w swojej karierze i życiu. Jest dla mnie wielką inspiracją - wyjawił Portugalczyk.
Rodak ofiar jako jeden z pierwszych zadeklarował, że zamierza skorzystać z możliwości wystąpienia z czarną opaską.
