Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Ogłosili to przedstawiciele MON podczas konferencji prasowej w środę (2 lipca). - Kończymy etap negocjacji i za chwilę podpiszemy umowę na dostawy czołgów K2. Jesteśmy gotowi ją podpisać tak naprawdę już teraz, ale z uwagi na szacunek do naszych partnerów z Republiki Korei, gdzie trwa wyłanianie i wyb?r nowego ministra obrony, trwają przesłuchania przed parlamentem w Seulu, ten proces jest złożony i wieloetapowy - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. - Umowa obejmie 180 czołgów, 80 pojazdów towarzyszących oraz pełen pakiet, który nigdy wcześniej nie był realizowany w umowach na czołgi K2. Mówimy tu szczególnie o wozach wsparcia i towarzyszących, które stanowią bezpośrednią część infrastruktury – bez nich sam czołg nie może być efektywnie wykorzystany - podkreślił szef MON. Jak dodał, "to jest nadrabianie błędów, które zastaliśmy po poprzednikach, uzupełnianie niedociągnięć, które zostały pozostawione, ponieważ pierwsza umowa wykonawcza, zawarta przez poprzedni rz?d, po prostu tego nie zawierała".
Głos zabrał również Paweł Bejda. - W tym roku finalizujemy realizację pierwszego projektu umowy wykonawczej na 180 czołgów K2. Co więcej, strona koreańska przyspiesza dostarczanie poszczególnych elementów uzbrojenia i partii, które zostały wynegocjowane. Oznacza to, że do końca 2025 roku zakończymy dostawy z tej pierwszej umowy wykonawczej - przekazał wiceszef MON. - Chcę państwu przekazać jeszcze jedną ważną informację: już z tej drugiej umowy wykonawczej, którą podpiszemy w tym roku, pierwsze 30 czołgów dotrze do nas w 2026 roku. (...) Chcę podkreślić, że to, iż Polska stanie się producentem czołgów K2PL, otwiera nam drzwi na całą Europę i całe NATO. Mamy nadzieję, że czołgi K2PL staną się eksportowym hitem polskiego producenta, Bumaru Łabędy - podkreślił.
Więcej informacji wkrótce