"Newsweek": Jak wypoczywają polscy miliarderzy?
Monika Sobień-Górska: — Różnie, chociaż można by powiedzieć, że pod pewnymi względami tak samo. Jest grupa, która ma swoje lub wypożycza jachty. Ci, którzy tak robią, pływają od luksusowej mariny do mariny, trochę leżą na pokładzie pijąc luksusowe alkohole, ale często – zwłaszcza mężczyźni – zapraszają tam gości. Bywają u nich współpracujący biznesmeni, z którymi dogadują jakieś nowe deale. Taki rejs potrafi trwać dwa tygodnie, podczas których przemieszczają się na przykład od Grecji do Sardynii. Ale zdarzają się im też dalsze eskapady, gdzieś na amerykańskie wybrzeża, choć rodziny, z którymi rozmawiałam, preferują raczej morza europejskie.