Od piątku we wszystkich partiach koalicji trwają narady, spotkania, nerwowe rozmowy telefoniczne i wymiany wiadomości na zamkniętych whatsappowych grupach. Temat jest tylko jeden: "czy to koniec". Nie ma co ukrywać, że bez Polski 2050 koalicja nie istnieje, ale po trzech dniach do Szymona Hołowni też dotarła brutalna prawda, że on nie ma zaplanowanego bezpiecznego lądowania, nie ma nawet policzonych własnych szabel i zaraz może zostać na lodzie. Widać to po nagłej zmianie narracji.