Unikają miliardowych podatków. Ekspert ujawnia metody

2 dni temu 10

Data utworzenia: 22 sierpnia 2025, 5:30.

Rząd rzucił wyzwanie przedsiębiorcom i firmom, które stosują "agresywną optymalizację podatkową" i wyprowadzają zyski za granicę. Proceder ten — jak wskazuje resort finansów — coraz bardziej uszczupla wpływy podatkowe do budżetu. — Czy fiskus "wyciśnie" dodatkowe wpływy? W mojej ocenie tak, ale nie będą to miliardy, które mogłyby zmienić budżet w skali makro — ocenia w rozmowie z "Faktem" Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFaktu.

Nowe narzędzia resortu finansów w walce z optymalizacją podatkową. Ekspert komentuje skutki.
Nowe narzędzia resortu finansów w walce z optymalizacją podatkową. Ekspert komentuje skutki. Foto: 123RF; infakt.pl; Damian Burzykowski/newspix.pl / Fakt.pl

Za nami pierwsze spotkanie Zespołu ds. Zwalczania Agresywnego Planowania Podatkowego w Ministerstwie Finansów. Formalnie rozpoczęło też swoją działalność Centrum Kompetencyjne Krajowej Administracji Skarbowej w Krakowie. Nowa jednostka ma wspierać skarbówkę w identyfikowaniu i neutralizowaniu działań dużych firm, które — jak twierdzi resort finansów — zaniżają podatek dochodowy. Powołanie zespołu oraz utworzenie centrum zapowiedzieli Minister Finansów i Gospodarki Andrzej Domański, oraz Szef Krajowej Administracji Skarbowej Marcin Łoboda.

W 2024 r. KAS ujawniła prawie dwukrotnie większy dochód, który podmioty próbowały zaniżyć przy użyciu cen transferowych niż rok wcześniej, a w I półroczu 2025 r. skala uszczupleń była już o 30 proc. większa niż w całym 2023 r. Mowa o miliardach złotych.

Oznacza to, że skala zjawiska rośnie, a walka z nim wymaga specjalistycznych kompetencji, wiedzy i nowoczesnych narzędzi analitycznych

— powiedział Andrzej Domański, zapowiadając walkę z przedsiębiorcami i firmami, które "agresywnie" starają się ograniczyć płacone podatki.

Dane Ministerstwa Finansów faktycznie wskazują na rosnącą skalę zjawiska. Coraz więcej firm korzysta z międzynarodowych struktur optymalizacyjnych, a także z mechanizmów cen transferowych, by ograniczać podstawę opodatkowania w Polsce. Powołano specjalny zespół, który ma tropić takie praktyki.

— To nie tyle nowe zjawisko, ile raczej efekt skuteczniejszej analityki KAS i rosnącej presji na uszczelnianie systemu. Globalizacja biznesu sprzyja przenoszeniu dochodów do krajów o niższych stawkach podatkowych, co automatycznie zwiększa ryzyko dla polskiego budżetu. To nie jest tylko Polski problem, bo zmaga się z nim cała Unia — wyjaśnia w rozmowie z "Faktem" Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFaktu.

Najczęściej wykorzystywane mechanizmy to:

  • ceny transferowe – sztuczne kształtowanie rozliczeń pomiędzy podmiotami powiązanymi;
  • optymalizacja w ramach grup kapitałowych – przenoszenie praw własności intelektualnej czy znaków towarowych do spółek z krajów o korzystniejszym opodatkowaniu;
  • agresywne finansowanie dłużne – wykorzystywanie odsetek od pożyczek wewnątrzgrupowych do obniżania dochodu;
  • wykorzystywanie rajów podatkowych lub spółek pośredniczących w krajach UE, które pozwalają na transfer zysków przy mniejszym ryzyku wykrycia. 

Część z tych działań balansuje na granicy prawa – formalnie mieszcząc się w jego ramach, ale stojąc w sprzeczności z celem ustawodawcy. Co dodatkowo utrudnia działania fiskusa.

Rząd szykuje wsparcie na rachunki za ciepło. Bon ciepłowniczy pomoże rodzinom

— Co prawda, KAS już dziś ma narzędzia, by skutecznie kontrolować duże podmioty — od raportowania cen transferowych (TPR), przez raportowanie schematów podatkowych (MDR), po analizę danych z JPK. Problemem jest jednak skala i stopień skomplikowania spraw, które wymagają coraz bardziej specjalistycznej wiedzy, w tym ekonomiczno-prawnej i analityki danych. W tym sensie powołanie wyspecjalizowanego zespołu i Centrum Kompetencyjnego w Krakowie ma uzasadnienie — ocenia ekspert.

Rząd dokręca podatkową śrubę. Na celowniku szczególnie jeden produkt

Czy fiskus "wyciśnie" dodatkowe wpływy?

— W mojej ocenie tak — ale nie będą to miliardy, które mogłyby zmienić budżet w skali makro. Będzie to raczej stopniowe ograniczanie szarej strefy optymalizacji, zwiększanie uczciwej konkurencji i sygnał dla dużych firm, że agresywne planowanie podatkowe będzie systematycznie neutralizowane — odpowiada Piotr Juszczyk z inFaktu.

Agresywne planowanie podatkowe to stosowanie legalnych lub półlegalnych metod, które w praktyce pozwalają dużym firmom unikać płacenia podatków. Często odbywa się to przy użyciu tzw. cen transferowych — sztucznie zawyżanych lub zaniżanych cen w transakcjach między powiązanymi spółkami z różnych krajów. W efekcie, w Polsce wykazywany jest niższy dochód, a co za tym idzie, odprowadzany niższy podatek.

Dochody budżetu państwa po lipcu wyniosły 313,8 mld zł, a wydatki 470,5 mld zł – poinformowało w piątek Ministerstwo Finansów i Gospodarki. Deficyt wyniósł 156,7 mld zł, co stanowi 54,3 proc. planu na cały 2025 rok. Jak podał MF, dochody podatkowe budżetu państwa wyniosły 277,3 mld zł i były niższe w stosunku do wykonania w okresie styczeń – lipiec 2024 r. o ok. 41,7 mld zł (tj. 13,1 proc.).

Prezydent Nawrocki chce zmian w PIT. Sam może zyskać fortunę [WYLICZENIA]

Przeczytaj źródło