Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
?wiatowa prasa rozpisuje o ?rodowych obradach Sejmu, podczas kt?rych udzielono wotum zaufania rz?dowi Donalda Tuska. "Polski premier ma nadziej?, ?e nada to jego gabinetowi nowy impet po wstrz?sie, jakim by?a pora?ka w wyborach prezydenckich" - pisze mi?dzy innymi Agencja Reutera.

Światowe media o sytuacji politycznej w Polsce
W środę 11 czerwca Sejm udzielił wotum zaufania rządowi Donalda Tuska. Za głosowało 243 posłów, przeciw - 210. W sumie głosowało 453 posłów. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Zgodnie z Konstytucją RP, Sejm udziela wotum zaufania rządowi większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. "Donald Tusk przetrwał głosowanie nad wotum zaufania i pozostał polskim premierem. Zwycięstwo nacjonalisty Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich stawia polskiego premiera i jego koalicję w trudnej sytuacji" - skomentowało "Politico". Agencja Reutera z kolei zauważyła, że szef rządu ma nadzieję, że "nada to jego gabinetowi nowy impet po wstrząsie, jakim była porażka w wyborach prezydenckich". Brytyjski "The Guardian" podkreślił, że wotum zaufania zostało uzyskane "z łatwością", a BBC określiło głosowanie jako "formalność". Z kolei Associated Press napisał w swoim artykule, że rząd Tuska przetrwał "głosowanie nad wotum zaufania w parlamencie, wzmacniając swój mandat po zwycięstwie nacjonalistycznej opozycji w wyborach prezydenckich, które pogłębiło impas polityczny i wzbudziło wątpliwości co do zdolności Tuska do przeprowadzenia kluczowych reform". O środowych obradach polskiego Sejmu wspomniał również "The New York Times", który napisał, że Tusk, uzyskując wotum zaufania, zapobiegł tym samym "zawirowaniom politycznym w największym kraju wschodniej flanki Unii Europejskiej".
Exposé Donalda Tuska
Premier zwrócił się w środę do Sejmu o wotum zaufania dla swojego rządu. Jak mówił, zwraca się o wotum zaufania z powodu niekorzystnego dla koalicji rządzącej wyniku wyborów prezydenckich. Dyskusję w tej sprawie otworzyło exposé. Wskazał w nim plan działania koalicyjnego gabinetu na najbliższe dwa i pół roku, który był konsultowany z liderami koalicji. Szef rządu przyznał, że wyzwania - po wyborach wygranych przez Karola Nawrockiego - są większe niż zakładano. Podkreślił, że rząd czeka dwa i pół roku ciężkiej pracy w trudnych warunkach politycznych - z prezydentem niechętnym zmianom proponowanym przez koalicję. Podkreślił, że sytuacja polityczna po wyborach nie zmienia założeń i odpowiedzialności, jaką rządzący wzięli na siebie po wygranych w 2023 roku wyborach parlamentarnych. Zaznaczył, że uszanuje wynik wyborów prezydenckich, zaapelował jednak do wszystkich odpowiedzialnych za wybory instytucji o rzetelną ocenę wszelkich informacji o nieprawidłowościach czy ryzykach fałszu. Zapowiedział nowe otwarcie i rekonstrukcję rządu w lipcu. Wskazał, że nastąpi również reorganizacja sposobu komunikacji poprzez powołanie rzecznika rządu. Tusk obiecał także między innymi dalsze rozliczenia rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zaapelował również do opozycji o merytoryczną pracę w Sejmie. Wskazał, że pierwszym testem będą projekty deregulacyjne.
Zobacz wideo Donald Tusk w Sejmie: Śmiejecie się z 10 milionów ludzi