Tragiczna śmierć cenionej lekarki. Utonęła w jeziorze podczas nurkowania

• Poznaj swój Indeks Zdrowia. Odpowiedz na te pytania
• Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Instruktor stracił ją z oczu

Jak wynika z informacji przekazanych przez ÖWR Wasserrettung Oberösterreich (austriacka organizacja ratownictwa wodnego), 50-letnia obywatelka Polski nurkowała z instruktorem na głębokość około 100 metrów. Na poziomie 60 metrów wystąpiły problemy, które skłoniły nurkującą do rozpoczęcia awaryjnego wynurzania. W trakcie tej procedury instruktor stracił z nią kontakt wzrokowy.

• Nigdy nie podawaj ręki tonącemu. To co robić? Ratownik burzy mity i podpowiada, jak pomóc

Rozpoczęto akcję poszukiwawczą, jednak jej przebieg był utrudniony ze względu na rygorystyczne zasady bezpieczeństwa obowiązujące przy nurkowaniu na dużych głębokościach. Ciało zaginionej odnaleziono dopiero następnego dnia na głębokości 119 metrów.

Pacjenci: "najlepszy lekarz"

Ofiarą tragicznego wypadku okazała się dr Agnieszka Lis, doświadczona i ceniona psychiatra z Torunia. Pracowała na Oddziale Klinicznym Psychiatrii Wieku Podeszłego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu, a na początku bieżącego roku zaczęła pełnić tam funkcję koordynatora. Wcześniej współpracowała też m.in. z Poradnią Psychogeriatryczną, Wojskową Specjalistyczną Przychodnią Lekarską w Toruniu, Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym w Aleksandrowie Kujawskim czy domami pomocy społecznej. Ponadto był konsultantem orzecznictwa ZUS oraz komisji ds. orzekania o niepełnosprawności.

Koleżankę z pracy oraz swoją lekarkę pożegnali medycy oraz pacjenci toruńskiego szpitala.

"Była lekarzem niezwykle życzliwym, empatycznym, oddanym swojej pracy i pacjentom. Jej śmierć była nagła i niespodziewana, zginęła realizując swoją największą pasję. Na zawsze pozostanie w naszych sercach" — czytamy we wpisie opublikowanym na facebookowym profilu placówki.

"Świetny lekarz z empatią do pacjenta, ogromna pustka i żal po stracie tej wspaniałej osoby", "najlepszy lekarz", "serce się kraje, taka empatyczna lekarka!" — piszą pacjenci.

W chwili publikacji tego materiału nie ma jeszcze w sieci informacji o miejscu i dacie ostatniego pożegnania dr Agnieszki Lis.