To może znacząco zmniejszyć liczbę zawałów i udarów. Ludzie nie biorą leków

4 godziny temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Choroby naczyniowe są nie tylko wiodącą przyczyną zgonów w USA, ale także na całym świecie. Naukowcy z Johns Hopkins University podkreślają, że wiele osób dorosłych, które powinny przyjmować leki obniżające poziom LDL, tego nie robi. Mimo że leki te są uznawane za bezpieczne i skuteczne, ich stosowanie jest niewystarczające.

Badanie opublikowane w „Journal of General Internal Medicine” miało na celu zbadanie tej luki. Analiza danych z próby obejmującej prawie 5 tys. dorosłych Amerykanów wykazała, że wśród osób, które nie przeszły poważnego incydentu sercowo-naczyniowego, tylko 23 proc. przyjmuje leki obniżające cholesterol, mimo że kwalifikuje się do tego 47 proc.

Potencjalne korzyści z leczenia

W grupie osób z przebytym incydentem sercowo-naczyniowym 68 proc. otrzymuje leczenie, choć według wytycznych z 2018 roku powinno to być 100 proc. Usunięcie tej różnicy mogłoby zmniejszyć roczną liczbę zawałów o 100 tys. i udarów o 65 tys. Ogólny poziom ryzyka poważnego zdarzenia sercowo-naczyniowego mógłby spaść o 27 proc., a także uniknięto by tysięcy zabiegów wszczepienia bajpasów, co przyniosłoby oszczędności ponad 30 mld dol. rocznie.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Przyczyny i rozwiązania problemu

Dr G. Caleb Alexander wskazuje na braki w jakości opieki nad pacjentami z chorobami przewlekłymi, takimi jak podwyższony poziom cholesterolu. Przyczyny tego stanu rzeczy to różnice w szkoleniu lekarzy, preferencje pacjentów, bariery w dostępie do opieki oraz czynniki finansowe. Eksperci sugerują, że lepsza edukacja pacjentów i skuteczniejsze badania przesiewowe mogłyby przybliżyć rzeczywiste leczenie do zaleceń zawartych w wytycznych.

Prof. Seth S. Martin podkreśla, że wysoki poziom cholesterolu to poważna choroba, która często pozostaje nierozpoznana i niewystarczająco leczona. Działania oparte na dowodach naukowych są kluczowe, aby zlikwidować tę lukę i zapobiegać incydentom sercowo-naczyniowym.

Źródło informacji: Polska Agencja Prasowa

Przeczytaj źródło