To cichy złodziej kości. Prosta czynność pomoże zapobiec poważnym skutkom tej choroby

1 tydzień temu 23
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Osteoporoza: cichy wróg kości

Problem osteoporozy stał się niezwykle istotny, zwłaszcza w kontekście rosnącej liczby przypadków złamań wynikających z osłabienia kości. W Polsce każdego roku dochodzi do 120 tys. takich urazów, których przyczyną jest osteoporoza. Schorzenie szczególnie naraża kobiety — blisko połowa z nich w wieku 70 lat i powyżej jest dotknięta tym problemem.

Choroba rozwija się powoli, przez lata nie dając wyraźnych objawów. Ujawnia się często dopiero w momencie złamania kości, takich jak biodro, nadgarstek czy kręgi, które przynoszą poważne konsekwencje zdrowotne. Eksperci podkreślają, że 82 proc. pacjentów po złamaniu szyjki kości udowej traci zdolność do samodzielnego funkcjonowania, a 20 proc. umiera w ciągu roku.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

— Osteoporoza przez długi czas może pozostawać niezauważona, a jej pierwszym sygnałem bywa dopiero złamanie. To przewlekła choroba, która wymaga uważności, systematyczności i odpowiedniego leczenia — podkreśla prof. Brygida Kwiatkowska, krajowa konsultantka w dziedzinie reumatologii, w rozmowie z PAP. Zwraca uwagę, że w przypadkach wysokiego ryzyka konieczne są specjalistyczne formy terapii, wykraczające poza standardowe leczenie.

Regularna kontrola wzrostu, dieta bogata w wapń i witaminę D3 dieta oraz unikanie szkodliwych nawyków są kluczowe w profilaktyce tego schorzenia. Utrata masy kostnej prowadzi do kruchości kości, co czyni je podatnymi na uszkodzenia.

Diagnoza na wynos: osteobus w walce z osteoporozą

Zdecydowanie zbyt często złamania u osób powyżej 50. roku życia są traktowane jedynie jako uraz fizyczny, bez uwzględnienia szerszej diagnostyki — zauważają eksperci kampanii "Zmierz się". W szczególności osoby z obniżoną gęstością mineralną kości, po przebytych chorobach nowotworowych czy hormonalnych, powinny być poddawane szczegółowym badaniom w kierunku osteoporozy. Szybkie rozpoznanie i wdrożenie właściwego leczenia farmakologicznego mogą nawet kilkukrotnie zmniejszyć ryzyko kolejnych złamań, np. biodra.

— Ubytek o 4 cm i więcej może świadczyć o powolnych, kompresyjnych złamaniach trzonów kręgowych. Problem w tym, że niewielu lekarzy pyta o wzrost i niewielu pacjentów go mierzy, więc nawet zapytani podają taki, który mieli zmierzony wiele lat temu — tłumaczy prof. Kwiatkowska.

Fundacja MY Pacjenci uruchomiła osteobus, który odwiedza polskie miasta, edukując osoby powyżej 50. roku życia oraz środowisko medyczne na temat znaczenia kontrolowania swojego wzrostu i zdrowego stylu życia. Magdalena Kołodziej, prezes zarządu fundacji, informuje: — Odwiedziliśmy już wiele polskich miast i przebadaliśmy ponad 500 osób. Jak się okazało, bardzo słusznie — ponieważ u 20 proc. wykryliśmy osteoporozę.

Kampania ma na celu zwiększenie świadomości na temat konieczności regularnej diagnostyki i podejmowania działań zapobiegających konsekwencjom tej choroby.

Przeczytaj źródło