Testament, ślub, a chwilę później śmierć. Takich oszustw jest coraz więcej

1 tydzień temu 18

Ojciec Marka, były marynarz, lat 91, schorowany, bierze ślub z opiekunką młodszą od siebie o 30 lat. Zanim połączy ich przysięga małżeńska, zapisuje jej w testamencie swoje szczecińskie mieszkanie. Wszystko dzieje się szybko: testament, ślub, śmierć.

Wcześniej w Lubinie dochodzi do ślubu opiekunki z cierpiącym na otępienie 80-latkiem. W Trójmieście 96-latek z demencją zostaje mężem opiekunki o trzy dekady młodszej, kilka tygodni po ślubie jest pogrzeb.

Jego córka domaga się teraz zmiany przepisów, złożyła w Sejmie obywatelską petycję w sprawie ochrony osób starszych przed oszustwami ­matrymonialnymi.

Przeczytaj źródło