- Poznaj swój Indeks Zdrowia! Odpowiedz na te pytania
- Więcej aktualnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Onetu
Biegi długodystansowe potęgują ryzyko gruczolaków
Pomysłodawcą badań był dr Timothy Lewis Cannon z Instytutu Onkologicznego Inova Schar w Fairfax. Do lekarza w krótkim odstępie czasu trafiło trzech pacjentów z zaawansowanym rakiem jelita grubego, a najstarszy z nich miał zaledwie 40 lat. Okazało się, że wszyscy trzej pacjenci regularnie biegali długie dystanse. To skłoniło dr. Cannona do przeprowadzenia badań na większej grupie pacjentów.
W badaniu udział wzięło 100 biegaczy w wieku 35-50 lat, którzy ukończyli przynajmniej dwa ultramaratony (biegi powyżej 50 km) lub co najmniej pięć maratonów (42 km). Co ważne, z badań wyłączono te osoby, u których zdiagnozowano lub podejrzewano nieswoiste zapalenia jelit, rodzinną polipowatość gruczolakowatą (FAP) lub zespół Lyncha — są to dolegliwości, które zwiększają ryzyko jelita grubego. Uczestnicy wypełnili również kwestionariusze związane z historią biegów oraz nawykami żywieniowymi. Następnie zostali poddani badaniu endoskopowemu jelita grubego, czyli kolonoskopii.
Wyniki badań są ważnym sygnałem alarmowym dla aktywnych biegaczy długodystansowych. Wykazano, że u prawie połowy uczestników wykryto polipy w jelicie grubym, a u 15 proc. zdiagnozowano zaawansowane gruczolaki, które mogą prowadzić do rozwoju choroby nowotworowej. W populacji ogólnej gruczolaki występują u ok. 1-2 proc. ludzi w podobnym wieku, co oznacza, że u biegaczy długodystansowych ryzyko gruczolaków może być nawet kilkunastokrotnie wyższe.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoDlaczego biegacze długodystansowi są narażeni bardziej?
Podczas biegów długodystansowych organizm kieruje duży dopływ krwi do mięśni i skóry, co może prowadzić do niedokrwienia jelita grubego. To z kolei może powodować uszkodzenia śluzówki i stany zapalne, sprzyjające powstawaniu nieprawidłowych komórek. Ryzyko takich uszkodzeń narasta wraz z intensywnością i czasem trwania wysiłku. Innymi słowy, w grupie ryzyka znajdują się przede wszystkim maratończycy i ultramaratończycy.
To kolejne potwierdzenie, że popularne powiedzenie "sport to zdrowie" nie zawsze odnajduje się w kontekście sportu wyczynowego, w którym organizm jest zmuszany do tytanicznej pracy. Bieganie długodystansowe ma oczywiście szereg zalet: wzmacnia serce i zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia, wzmacnia kości i zwiększa ich gęstość mineralną, a także wspiera zdrowie psychiczne.
Obok atutów są jednak i zagrożenia. Biegacze długodystansowi ze względu na czas wysiłku są bardziej narażeni na odwodnienie oraz niedobory ważnych składników odżywczych. Po intensywnym treningu biegowym może wystąpić zjawisko "otwartego okna". Jest to chwilowe osłabienie układu odpornościowego, narażające na infekcje, zwłaszcza górnych dróg oddechowych. Do tego dochodzi szereg urazów przeciążeniowych: zapalenie ścięgna Achillesa, zespół stresu przyśrodkowego piszczeli, zespół pasma piszczelowo-biodrowego, znane jako "kolano biegacza". Część powyższych zagrożeń przerobiłem na własnej skórze podczas siedmioletniej przygody z bieganiem długodystansowym.
Wnioski? Biegacze długodystansowi powinni być świadomi zagrożeń i przykładać większą wagę do profilaktyki swojego zdrowia.
Kolonoskopia obowiązkowym badaniem dla biegaczy przed "czterdziestką"?
Badania opisane w czasopiśmie "Journal of Clinical Oncology" wzbudziły szerokie zainteresowanie mediów. Zwracają bowiem uwagę na poważny i nieznany dotąd problem. Biegi długodystansowe mogą zwiększać ryzyko raka jelita grubego, który jest obecnie uznawany za trzeci najczęściej występujący nowotwór i drugi wśród najbardziej zabójczych.
Rak jelita grubego coraz częściej dotyka młodsze osoby, dlatego wczesna diagnostyka jest kluczowa. Dr Cannon podkreśla, że osoby mało aktywne i otyłe są bardziej narażone na ten nowotwór, ale ekstremalne bieganie również może zwiększać ryzyko. Zaleca się zatem zachowanie umiaru i regularne badania profilaktyczne.
To ważna przestroga dla biegaczy długodystansowych, którzy powinni koniecznie rozważyć kolonoskopię w młodszym wieku. W Stanach Zjednoczonych pojawiły się już oficjalne rekomendacje, zgodnie z którymi takie badanie należy wykonać przed ukończeniem 45. roku życia. Biegacze długodystansowi powinni o tym pomyśleć nawet dekadę wcześniej, biorąc pod uwagę, że do dr. Cannona trafiali pacjenci jeszcze przed czterdziestką. Osobiście na pewno wezmę sobie do serca powyższe doniesienia.