Tak chciano ośmieszyć europejskich przywódców. Fałszywe AI w telewizji wPolsce24, Kanale Zero i u publicysty Republiki

2 dni temu 11

Fot. kadry z telewizji wPolsce24 i z profilu Kanału Zero na X Fot. kadry z telewizji wPolsce24 i z profilu Kanału Zero na X

Prezydent USA Donald Trump w poniedziałek wieczorem polskiego czasu rozmawiał najpierw z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, a potem także z kilkoma przywódcami europejskimi. Tematem było doprowadzenie do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Był to najważniejszy temat w mediach informacyjnych z całego świata.

Krótko przed tym drugim spotkaniem w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie przedstawiające siódemkę elegancko ubranych osób siedzących w skupieniu na korytarzu. Część użytkowników sugerowała, że to europejscy przywódcy czekający na spotkanie z Trumpem, zwłaszcza że na pierwszy rzut oka mężczyzna na pierwszym planie przypomina Emmanuela Macrona, a siedząca obok niego kobieta mogła kojarzyć się z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von den Leyen.

Fotografię natychmiast zamieściło wiele profili szerzących rosyjską propagandę, m.in. Russia Now. Szybko podchwycili ją także polscy użytkownicy.

W rzeczywistości to fałszywka, prawdopodobnie wygenerowana z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Jeśli się przyjrzeć, osoby siedzące najbliższej są tylko trochę podobne do Macrona i von den Leyen, a za mężczyzną widać dodatkową parę nóg.

Kanał Zero prosił o komentarze do fejka

Zdjęcie zamieszczono na profilu Kanału Zero na platformie X z zachętą: „Sekcja komentarzy jest dla Was ;)”. Kiedy komentujący zwrócili uwagę, że grafika jest fejkiem wygenerowanym przy użyciu sztucznej inteligencji, Kanał Zero w kolejnym wpisie przekonywał, że wiedział o tym od początku.

Niedługo potem oba wpisy usunięto.

Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej

Grafikę zamieścił na X także Oskar Szfarowicz, działacz PiS współpracujący z Telewizją Republika. – Potęga Unii Europejskiej, marzącej o scentralizowanym superpaństwie bez wpływów USA, na jednym zdjęciu  – skomentował.

Magdalena Ogórek: jeżeli fejk, to śmieszny

Z kolei na antenie telewizji wPolsce24 fotografię jako autentyczną starała się przedstawić Magdalena Ogórek. Widzom pokazano wpis Oskara Szafarowicz.

Rozmawiający z nią wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka szybko zwrócił uwagę, które elementy zdjęcia wskazują, że to fałszywka wygenerowana przez AI.

Jeżeli fejk, to śmieszny – broniła się Ogórek. – Źródło jest dobre, to nawet źródło musiał się pomylić w takim razie. Zdjęcie, które było też przez jednego polityka pokazane, więc wzięliśmy z tego konta, mamy prawo – przekonywała.

– Politycy też łapią się na fejki – skomentował Gramatyka. – Ale jest dosyć zabawne – zaznaczyła Ogórek (w poniższym wideo ta sytuacja zaczyna się w 16. minucie).

Stowarzyszenie Demagog podkreśliło, jak groźne jest powielanie fałszywych treści politycznych, generowanych z użyciem AI. – Takie materiały mogą być wykorzystywane przez Rosję i innych wrogich aktorów do manipulacji opinią publiczną i szerzenia dezinformacji – stwierdziła organizacja na X.

– Rozwój AI sprawia, że fałszywe zdjęcia i filmy będą coraz trudniejsze do odróżnienia od prawdziwych. Dlatego platformy muszą brać odpowiedzialność i oznaczać takie treści. My, jako użytkownicy, powinniśmy weryfikować i oznaczać je, zanim je udostępnimy – dodała.

❗️W sieci krąży zdjęcie rzekomo z dzisiejszego szczytu w Białym Domu. Udostępniło je wiele osób - w tym media i politycy. Problem w tym, że to #Fakenews❗️

To nie fotografia, lecz obraz wygenerowany przez AI.

❗ To poważne zagrożenie: takie materiały mogą być wykorzystywane… pic.twitter.com/6p0S70N11X

— 🔎 DEMAGOG (@DemagogPL) August 18, 2025

– Czasami powtarzam moim amerykańskim rozmówcom: „Możemy sobie pożartować z Rosjan, że nic im w życiu nie wychodzi, ale w jednym nas biją na głowę: w sztuce dezinformacji”. Gratuluję wszystkim tym, którzy chwycili przynętę i rozpowszechniają poniższy, wygenerowany przez AI obrazek – skomentował Marek Magierowski, w ostatnich latach ambasador Polski w USA i Izraelu, a wcześniej publicysta prasowy.

Przeczytaj źródło