Tajemnicza eksplozja w Osinach. Eksperci zbadali poziom promieniowania radioaktywnego

2 dni temu 11

Eksplozja w środku nocy. Co wiadomo o zdarzeniu?

Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę, około godziny 2:22. Funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie o wybuchu w miejscowości Osiny, w powiecie łukowskim. Po dotarciu na miejsce odkryto nadpalone szczątki metalowe i plastikowe. Eksplozja była na tyle silna, że w kilku pobliskich domach powybijane zostały szyby.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Obszar o powierzchni 200-300 metrów kwadratowych został zabezpieczony przez służby. Jak poinformował inspektor Robert Michna, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie, na miejscu nie znaleziono jednak leju po eksplozji. Pole kukurydzy było jedynie wypalone na średnicy około 8-10 metrów.

Czy mieszkańcy są bezpieczni? Wojewoda uspokaja

Podczas briefingu prasowego wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zapewnił, że sytuacja jest pod kontrolą.

– Wszyscy mogą czuć się bezpiecznie. Nie ma na ten moment żadnego zagrożenia, zostało sprawdzone i zmierzone promieniowanie – powiedział. Dodał również, że mieszkańcy mogą liczyć na wsparcie psychologiczne.

Obiekt, który spadł na pole, pozostaje niezidentyfikowany. – Wiemy, że miała miejsce eksplozja i wiemy, że leżą szczątki obiektu. Na chwilę obecną jest on niezidentyfikowany – podkreślił wojewoda.

Wojsko i prokuratura na miejscu zdarzenia

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) poinformowało, że w nocy nie odnotowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani ze strony Ukrainy, ani Białorusi. Według wstępnych ocen obiekt mógł być elementem starego silnika ze śmigłem. Szczegóły zdarzenia badają służby, w tym Żandarmeria Wojskowa oraz służby kontrwywiadu.

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi czynności zmierzające do zabezpieczenia śladów i dowodów. Jak poinformowała prokurator Jolanta Dębiec, postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 163 kodeksu karnego, dotyczącego sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. – To wstępna, bardzo robocza kwalifikacja prawna – zaznaczyła.

Na miejscu zdarzenia pracował również zastęp ratowniczo-gaśniczy, jednak jak poinformował st. bryg. Zenon Pisiewicz z Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, nie było konieczności gaszenia pożaru. Eksplozja nie spowodowała również żadnych obrażeń wśród mieszkańców.

– Eksplozja nastąpiła, natomiast z całą pewnością nie spowodowała ona pożaru i nikt nie ucierpiał – potwierdziła prokurator Dębiec.

Śledztwo w sprawie wybuchu w Osinach trwa. Eksperci analizują szczątki obiektu, który spadł na pole kukurydzy, aby ustalić jego pochodzenie i przyczyny eksplozji. Na razie nie ma jednoznacznych odpowiedzi, co dokładnie wydarzyło się w nocy z wtorku na środę. Mieszkańcy mogą jednak czuć się bezpiecznie – służby zapewniają, że nie ma zagrożenia dla ich zdrowia i życia.

Przeczytaj źródło