Stanisław Sojka usłyszał diagnozę kilka lat temu. "Nie mogłem wziąć oddechu"

11 godziny temu 4

U muzyka zdiagnozowano cukrzycę typu 2. Tak choroba zmieniła życie Stanisława Sojki

To, że Stanisław Sojka chorował na cukrzycę typu 2, zostało podane do wiadomości publicznej już kilka lat temu. Mężczyzna opowiadał o tym w wywiadach, zwłaszcza że udało mu się zrobić wiele, aby zmniejszyć wpływ chorób na jego codzienne życie. Zmienił swój styl życia, nawyki żywieniowe i mówił, że po zrzuceniu 30 kilogramów czuje się dużo lepiej. Jego przypadek nie wymagał stosowania insuliny — usłyszał od lekarza, że musi rozpocząć leczenie farmakologiczne i monitorować wyniki krwi.

"Miałem cukrzyków w rodzinie, więc wiem, że to choroba utrudniająca życie. Pomyślałem: »oho, jeśli coś jest w moich rękach, to ja to zrobię«. I na razie mi się udaje. Zmieniłem mocno obyczaje żywieniowe, zrzuciłem te 30 kilo, potem z dziesięć wróciło, ale czuję się dobrze i mnie to napędza. Można się naprawiać!" — mówił.

Czytaj też: Co czwarty polski senior choruje. Geriatra: jest nawet pojęcie "cukrzycy mózgu".

Stanisław Sojka walczył z nałogami. "Wylądowałem w szpitalu"

Stanisław Sojka od lat palił papierosy, a z czasem jego nałóg stał się coraz bardziej dokuczliwy w kontekście zdrowotnym. "Dokucza mi też przewlekła obturacyjna choroba płuc, na którą pracowałem przez 40 lat, paląc z dziką pasją papierosy. Dopiero kiedy znalazłem się na brzegu otchłani, kiedy najpierw miałem halucynacje, a potem wylądowałem w szpitalu, gdzie przez 12 godzin byłem podłączony do aparatury wspomagającej oddychanie, zdecydowałem się rzucić palenie" — mówił w rozmowie z PAP.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Z kolei w innym wywiadzie mówił: "Miałem taki moment kilka miesięcy temu, że już prawie mnie nie było. Nie mogłem wziąć oddechu. W jednej chwili zrozumiałem, że nie ma ważniejszej rzeczy. Nie ma oddechu — nie ma tlenu. Nie ma tlenu — nie ma mózgu. Nie ma mózgu — nie ma życia. Przez wiele lat próbowałem rzucić fajki. Czasem udawało mi się na chwilę, ale po tym incydencie — koniec. Dziś papieros, choć czasem o nim myślę, oznacza tamte chwile w karetce. Musiałem tego dotknąć, żeby zrozumieć".

Stanisław Sojka odwoływał występy. Już od dłuższego czasu źle się czuł

Stanisław Sojka miał być jednym z gości w trakcie uroczystości 50-lecia kariery artystycznej Grażyny Łobaszewskiej w grudniu 2022 r. Mężczyzna nie dał rady wystąpić z powodu Soyka "poważnych problemów zdrowotnych", ale dokładne szczegóły na ten temat nie są znane.

"Jak doskonale wiecie, podczas nadchodzących koncertów jubileuszu mojego 50-lecia pracy scenicznej na scenie miał towarzyszyć mi mój wielki przyjaciel, Stanisław Sojka. Z przykrością muszę jednak ogłosić, iż z powodu ciężkiej niedyspozycji zdrowotnej, Stanisław nie będzie w stanie wystąpić przed Państwem" — pisała wówczas Łobaszewska w mediach społecznościowych.

Artysta miał wystąpić również na trwającym aktualnie Top of the Top Sopot Festival 2025. Niestety wówczas Polskę obiegła wiadomość o jego śmierci, a transmisja festiwalu została przerwana. Z medialnych doniesień wynika, że artysta zasłabł podczas próby poprzedzającej koncert i trafił do szpitala. Pomimo intensywnej pomocy lekarzy nie udało się go uratować.

Przeczytaj źródło