"Wysłany sygnał naszym wrogom na Kremlu o tym, że sojusz polsko-amerykański był silny i jest silny nadal" - tak wizytę prezydenta Karola Nawrockiego w Waszyngtonie podsumował Marcin Mastalerek, były szef Gabinetu Prezydenta - Andrzeja dudy.
fot. Mikołaj Bujak - KPRP
Wczoraj w Gabinecie Owalnym Białego Domu odbyło się spotkanie prezydentów USA i Polski, Donalda Trumpa i Karola Nawrockiego. Nawrocki m.in. podziękował Trumpowi za wsparcie podczas kampanii wyborczej. O szczegółach rozmowy mówił jednak później na antenie Republiki.
Echo spotkania odbija się na całym świecie. Zagraniczne media opisują spotkanie Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem - w większości, szczególnie te, którym bliżej do prawicy, oceniają wizytę głowy państwa polskiego w Waszyngtonie - pozytywnie.
"Sygnał wysłany na Kreml"
Dziś rano na antenie Polsat News gościł Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Polityk ocenił wizytę prezydenta Nawrockiego w USA jako pokaz silnego sojuszu polsko-amerykańskiego.
Wysłany sygnał naszym wrogom na Kremlu o tym, że sojusz polsko-amerykański był silny i jest silny nadal. Myślę, że prezydent Nawrocki zrealizował wszystko, co sobie założył i godnie reprezentował Polskę, i w sposób bardzo wyraźny właśnie na Kreml, do naszych wrogów, ten sygnał wysłał. Myślę, że zostało to tam odnotowane i bardzo dobrze zrozumiane– przyznał.
Również wczoraj dowiedzieliśmy się, że prezydent USA Donald Trump zaprosił Karola Nawrockiego na szczyt G20, który odbędzie się w przyszłym roku. Do tej informacji również odniósł się Mastalerek.
Sukces ma wielu ojców. Polsce to się należy. […] Natomiast sukces ten skonsumował Karol Nawrocki. Wielu to się nie będzie podobało, wielu będzie zazdrościło. Natomiast muszą się w końcu pogodzić, że jest prezydentem RP– przyznał.