Spięcie rzecznika rządu z pracownikiem wPolsce24. "Wstyd zadać takie pytanie"

O co pytał pracownik wPolsce24?

We wtorek (1 lipca) odbyła się konferencja prasowa rzecznika rządu, która dotyczyła między innymi decyzji o wznowieniu kontroli na granicach z Litwą i Niemcami. - Czy to była indywidualna, suwerenna decyzja Donalda Tuska czy ona była konsultowana, koordynowana z Ursulą von der Leyen i kanclerzem Merzem? - zwrócił się pracownik wPolsce24 do Adama Szłapki. Zapytał też o to, co stanie się z osobami, które od kilku dni protestują na granicy. - Wczoraj Janusz Korwin-Mikke podał, że ma informacje "z pierwszej ręki", że Żandarmeria Wojskowa ma tam (na granicę - red.) ruszyć, aby walczyć z patrolami obywatelskimi. W jaki sposób chcecie z tymi obywatelami współpracować? - dodał. Przypomnijmy, że Żandarmeria Wojskowa w poniedziałek (30 czerwca) zdementowała doniesienia o tym, że ma angażować się w działania na granicy, aby "walczyć z patrolami obywatelskimi". 

Ostra odpowiedź Adama Szłapki

- Panie redaktorze, mówienie o tym, że Straż Graniczna się wysługuje jakiemukolwiek innemu państwu, Niemcom w tym przypadku, jest... aż trudno mi to komentować. To jest tak obrzydliwe i tak oburzające, że mi by było wstyd zadać takie pytanie. Mówimy o polskim mundurze - powiedział. Podkreślił, że decyzję o wznowieniu kontroli na granicy podjął minister spraw wewnętrznych i administracji w konsultacji z premierem oraz po odprawie ze służbami. - To jest decyzja suwerenna polskiego ministra i jakiekolwiek insynuacje w tej sprawie... aż trudno mi to komentować - podkreślił. Dodał, że na podstawie traktatu lizbońskiego o wznowieniu kontroli poinformowano Niemcy i Litwę, a także Komisję Europejską. Zapowiedział również, że Straż Graniczna będzie informować prokuraturę o tym, że niektórzy z protestujących mieli dopuszczać się m.in. znieważania funkcjonariuszy czy podszywania się pod służby. 

Rząd przywrócił kontrolę na granicy z Niemcami i Litwą

Podczas wtorkowej (1 lipca) konferencji prasowej przed posiedzeniem rządu Donald Tusk poinformował o przywróceniu kontroli na granicach z Litwą i Niemcami. Wyjaśnił, że decyzja będzie obowiązywać do końca września. Premier podkreślił, że przywrócenie kontroli na polsko-niemieckiej granicy jest konieczne, aby "ograniczyć, zredukować do minimum niekontrolowane przepływy migrantów". Stwierdził też, że przez Litwę idzie "strumień nielegalnej migracji organizowany przez Rosję i Białoruś". Decyzja wejdzie w życie 7 lipca.

Przeczytaj także: "Wraca czasowa kontrola na polskich granicach. Tusk: Cierpliwe podejście Polski się wyczerpuje". Źródła: Konferencja rzecznika rządu, Kancelaria Premiera