Sondaże są zgodne: Koalicja Obywatelska pikuje. Donald Tusk ma się czego obawiać? "Jeden z sygnałów"

5 dni temu 13
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Koalicja Obywatelska gwa?townie traci poparcie - wynika z trzech r?nych sonda?y opublikowanych w ostatnim czasie. Pojawiaj? si? wi?c pytania: dlaczego, do kiedy tak b?dzie i co odwr?ci?oby ten trend. Odpowiedzi na nie udzielili socjolog - prof. Jaros?aw Flis oraz politolodzy: prof. Maria Winc?awska i dr Mateusz Zaremba.

Donald Tusk (zdj?cie archiwalne) Fot. Dawid ?uchowicz / Agencja Wyborcza.pl

Sondaże parlamentarne pokazały spadek wyniku Koalicji Obywatelskiej

Sondaż IBRiS dla portalu Onet, który został przeprowadzony w dniach 23-24 czerwca wykazał spadek poparcia dla Koalicji Obywatelskiej o 7,6 pkt proc. w porównaniu do badania z 26-27 maja. Wspomniana pracownia wykonała w dniach 27-28 czerwca również sondaż dla "Rzeczpospolitej", który pokazał, że poparcie dla partii zmalało o 5,8 pp. od 6-7 czerwca. Podobną tendencję wykazał sondaż pracowni United Surveys dla Wirtualnej Polski z 27-29 czerwca, który wskazał, że partia straciła 7,4 pp. w porównaniu do badania z 6-8 czerwca. - To są efekty miodowego miesiąca dla konkurencji - ocenił socjolog prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie w rozmowie z Gazeta.pl.

"To jest jeden z sygnałów"

- Po przegranych wyborach elektorat zawsze zaczyna się rozglądać, czy czasem czegoś jednak nie zmienić i traci zaufanie dla przegranej partii. To jest zupełnie normalne. Do wyborów jest jeszcze daleko, więc to jest jeden z sygnałów, że trzeba uruchomić program naprawczy w partii. Teoretycznie można czekać, aż poparcie samo urośnie z powrotem, ale wiadomo, że to raczej bezwysiłkowo się nie odbywa. Jest to tak, jak ze spadkiem formy - trzeba zintensyfikować treningi, a niekoniecznie od razu odpocząć - powiedział profesor Jarosław Flis w rozmowie z Gazeta.pl. W związku z tym - zdaniem eksperta - "przed nami okres zawirowań". 

Zobacz wideo Donald Tusk o zmianach w rządzie: Dobrzy nie mają się czego obawiać

Pocieszenie dla KO

Podobnego zdania jest profesorka politologii Maria Wincławska, która zaznaczyła, że "jest to rzecz naturalna, że po przegranych wyborach będą spadki sondażowe". - Jak już pokazują trzy sondaże, te spadki są znaczące i one są podobne do siebie. Oczywiście można też tutaj postawić znak zapytania i pewnie w taki sposób pocieszać mogliby się politycy Koalicji Obywatelskiej, że są to sondaże wakacyjne, a one zawsze są mniej miarodajne, niż badania przeprowadzone w innym okresie, bo część osób jest na wakacjach, mniej czasu i zainteresowania poświęcamy polityce, a firmom sondażowym jeszcze trudnej jest zachęcić nas do udziału w badaniu. Mimo to uważam, że te trzy badania nie pozwalają jednak na taką interpretację tych danych - wskazała prof. Maria Wincławska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w rozmowie z Gazeta.pl.

Do kiedy spadek poparcia będzie się utrzymywał?

Do kiedy można się więc spodziewać ujemnych wartości w sondażach? - Wydaje się, że jest to trend, który będzie, przynajmniej przez jakiś czas się czas utrzymywał. Na pewno będzie się utrzymywał do tego momentu, kiedy rząd Donalda Tuska i kiedy to, co robi w tej chwili Koalicja Obywatelska, będzie wyglądało jak nieprzemyślane i defensywne działania. Rząd oczywiście stara się w tej chwili - na przykład zapowiedzią Donalda Tuska prowadzenia kontroli na granicy z Niemcami czy zapowiedziami rekonstrukcji - uciec do przodu. Tylko pytanie, czy rzeczywiście jest to taka ucieczka do przodu, która temu elektoratowi popierającemu Koalicję Obywatelską, będzie odpowiadała i będzie dla niej wystarczająco przekonująca - wskazała prof. Maria Wincławska.

Co pokazują sondaże?

- W moim przekonaniu te spadki sondażowe pokazują trend, który obserwowaliśmy już od dłuższego czasu, czyli pewien zawód rządami Koalicji Obywatelskiej, która nie spełnia obietnic wyborczych sprzed 2023 roku. Mówiąc kolokwialnie, nie dowozi ona efektów, które powinny być dowiezione. A do tego to, na co zwrócił uwagę zarówno pan premier, ale także i koalicjanci - spory w koalicji, które są upubliczniane. To też na pewno nie służy budowie wizerunku koalicji jako skutecznej, i odpowiedzialnej i sprawczej, a co za tym idzie, potęguje rozczarowanie i niezadowolenie przynajmniej części jej elektoratu - wyjaśniła profesorka.

Czy sondaże skutecznie badają poparcie?

Politolog dr Mateusz Zaremba zwrócił uwagę w rozmowie z Gazeta.pl, że aby precyzyjnie zbadać genezę spadku poparcia, należy wziąć pod uwagę między innymi frekwencję. - Siła konkretnych elektoratów może wynikać z jej zmiany - wyjaśnił ekspert. Istotne są również wartości liczbowe. - Nie wiemy też, który z mechanizmów spowodował ewentualny odpływ. Czy demobilizacja polegająca na tym, że wyborcy Koalicji Obywatelskiej nie wiedzą, na kogo oddać głos? Czy wezmą udział w wyborach lub deklarują w ogóle nie wziąć w nich udziału? A jeżeli wezmą, to w jaką stronę przesunął się elektorat? Więc tu ciężko stwierdzić, co jest przyczyną tego. Jest też taki mechanizm, który powoduje, że zawsze po wyborach wygrywający mają wsparcie w postaci dodatkowych kilku procent - ocenia doktor z Uniwersytetu SWPS.

Przeczytaj źródło