Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Kto zostanie selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski? To pytanie od dłuższego czasu zadają sobie kibice, eksperci oraz dziennikarze w naszym kraju. Co chwila pojawiają się mniej lub bardziej realne sugestie. Do tych sensacyjnych dotarł Przegląd Sportowy Onet, który informuje, że faworytem do przejęcia kadry stał się Jerzy Brzęczek. Ale to jeszcze nie koniec!
Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek mogą dołączyć do kadry, jeżeli Jerzy Brzeczęk ponownie zostanie selekcjonerem
Brzęczek był selekcjonerem Biało-Czerwonych w latach 2018-2021. Pod jego wodzą reprezentacja awansowała na Euro, ale srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie został nieoczekiwanie zwolniony tuż przed turniejem. Wcześniej urodzonemu w podczęstochowskich Truskolasach trenerowi udało się utrzymać kadrę w najwyższej dywizji Ligi Narodów oraz w czołowej dwudziestce rankingu FIFA. Był jednak krytykowany za kiepski styl, jaki prezentuje drużyna pod jego wodzą.
Od tamtej pory 54-latek pracował jedynie przez kilka miesięcy w Wiśle Kraków i obecnie pozostaje bez pracy, co czyni go jednym z kandydatów do ponownego objęcia funkcji selekcjonera. Prezes PZPN Cezary Kulesza nie ukrywa bowiem, że w pierwszej kolejności rozgląda się za kimś, kto zna realia zespołu narodowego, ale i jest wolny.
ZOBACZ TAKŻE: Klub Polaka rozbity! 300. bramka Haalanda
Owe kryteria spełnia Brzęczek, ale jest jeszcze coś, co przemawia za nim. Jak donosi Przegląd Sportowy Onet, angaż Brzęczka byłby w pakiecie z... Łukaszem Piszczkiem i Jakubem Błaszczykowskim! Obaj zasłużeni kadrowicze byliby jego asystentami. To kusząca wizja nie tylko w aspekcie sportowym, ale i wizerunkowym.
- Nawet jeśli są trudne momenty – a taki bez wątpienia przeżywa teraz reprezentacja – to funkcja selekcjonera zawsze jest dla każdego zaszczytem, czymś szczególnym. Na pewno zastanowiłbym się i rozważył propozycję - powiedział sam Brzęczek w rozmowie ze Sport.pl.
Pierwotnie wybór nowego opiekuna Biało-Czerwonych miał zapaść do 30 czerwca, ale wiele wskazuje na to, że ostateczny termin przedłuży się.
Polsat Sport
