Rzecznik MSWiA reaguje na słowa Adama Bielana: Funkcjonariusze SOP są zbulwersowani

1 dzień temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Adam Bielan na antenie Telewizji wPolsce24 stwierdzi?, ?e to S?u?ba Ochrony Pa?stwa ujawni?a informacje o spotkaniu z Szymonem Ho?owni?. Na te doniesienia zareagowa? rzecznik MSWiA, stanowczo temu zaprzeczaj?c.

Adam Bielan Fot. S?awomir Kami?ski / Agencja Wyborcza.pl

Adam Bielan oskarża SOP o ujawnienie informacji

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości przedstawił na antenie Telewizji wPolsce24 kulisy spotkania z Szymonem Hołownią, Jarosławem Kaczyńskim i Michałem Kamińskim. Zapewniał, że w jego mieszkaniu wielokrotnie dochodziło do podobnych spotkań np. z ambasadorami. - Nigdy żadna informacja nie wypłynęła do dziennikarzy, do paparazzi. Zdarzyło się to po raz pierwszy. Nie był to przypadek. Jestem przekonany, że źródłem tej informacji są Służby Ochrony Państwa - powiedział. Zaznaczył, że nie ma pretensji do samych funkcjonariuszy, a do ich "kierownictwa politycznego". - Najlepszym dowodem na to, że to właśnie SOP jest źródłem tych informacji, jest to, że ci paparazzi, którzy rzekomo mają takie informacje, sami z siebie, nie zanotowali momentu przyjazdu do mnie pana prezesa Kaczyńskiego, co miało miejsce o godzinie 19:00, tylko twierdzili, że pan prezes przyjechał o godzinie 1:00 w nocy, co jest w ogóle absurdalne, a to po prostu był przejazd kolumny, która przyjechała już po pana prezesa, gdy kończył spotkanie u mnie - dodał. 

Jacek Dobrzyński zareagował na słowa Bielana

Na zarzuty Adama Bielana odpowiedział Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA oraz ministra koordynatora służb specjalnych. Przekazał, że "rozmawiał z funkcjonariuszami Służby Ochrony Państwa". "Są zbulwersowani wypowiedzią i insynuacjami wysuwanymi przez pana Adama Bielana. Funkcjonariusze SOP nie przekazywali dziennikarzom żadnych informacji o spotkaniu Marszałka Sejmu Szymona Hołowni z Adamem Bielanem i innymi osobami" - napisał. Podkreślił, że do tej służby kierowani są wyłącznie doświadczeni funkcjonariusze, którzy posiadają "odpowiednie predyspozycje, wieloletni staż i wysokie kwalifikacje" i nigdy nie przekazują osobom postronnym żadnych informacji. "Tego rodzaju insynuacje traktuję jako bezpośredni atak na SOP oraz próbę podważenia autorytetu, dorobku i tradycji tej służby" - podsumował. 

Zobacz wideo Batorski u Sroczyńskiego: Nie ma ucieczki przed manipulacją w Internecie

Były urzędnik Dudy: Nie spotkałem się z taką sytuacją

Oskarżenia Adama Bielana skomentował też Marcin Kędryna, były dyrektor Biura Prasowego Andrzeja Dudy. "Podzielę się doświadczeniem. Funkcjonariusze SOP informujący media – nie spotkałem się z taką sytuacją. Politycy informujący media, później oburzeni, tłumaczący, że to nie oni – spotkałem się z taką sytuacją. Wielokrotnie" - napisał w serwisie X.

Nocne spotkanie Hołowni z politykami PiS-u

Według ustaleń Mariusza Gierszewskiego z Radia ZET i Dominiki Długosz z "Newsweeka" marszałek Sejmu Szymon Hołownia w czwartek (3 lipca) tuż przed północą miał pojawić się w mieszkaniu Adama Bielana. Później do spotkania miał dołączyć prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (Unia Europejskich Demokratów, koalicjant PSL). Później Wprost.pl przekazał własne ustalenia, według których podczas rozmowy polityków miały paść poważne propozycje. "Podczas spotkania miała paść propozycja, żeby premierem został Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej. (...) Scenariusz kreślony na kolacji u europosła PiS miał zakładać nie tylko rząd bez Platformy Obywatelskiej, ale i bez Konfederacji" - podaje nieoficjalnie portal. Z kolei dziennikarka TVP Justyna Dobrosz-Oracz przekazała w mediach społecznościowych, że liderzy PSL mieli nie wiedzieć o spotkaniu Hołowni z politykami PiS.

Przeczytaj źródło