Andrzej Rybiński od lat należy do najpopularniejszych artystów muzyki estradowej, a na przestrzeni czasu zgromadził nie tylko liczne grono oddanych fanów, ale także pokaźny majątek. Teraz wokalista wyjawił, jak mu się to udało!
Andrzej Rybiński ogólnopolską sławę zyskał w latach 70. i w mig stał się uwielbianym artystą scenicznym. Muzyk wraz z Elżbietą Dmoch i Januszem Krukiem założył grupę 2 plus 1 i wylansował wiele utworów, które do dziś są znane i lubiane.
Na fali popularności zaczął występować w duecie z ówczesną żoną Elizą Grochowiecką, jednak ostatecznie postawił na solową karierę. Rybiński stworzył wiele hitów, w tym "Nie liczę godzin i lat", czy "Znajdę cię" i do dziś zaliczany jest do jednych z popularniejszych artystów na rodzimej estradzie.
Mało osób jednak wie, że artysta na przestrzeni lat dorobił się sporego majątku, a teraz podzielił się z innymi radą.
Andrzej Rybiński, podobnie jak wielu jego kolegów po fachu, narzeka na niską emeryturę. Jednak artysta na przestrzeni lat wymyślił sobie inny sposób oszczędzania pieniędzy. Gwiazdor estrady po latach wyjawił, że ma odłożoną niezłą sumkę, a to za sprawą swojej zaradności.
Rybiński niedawno wyjawił, że po każdym koncercie odkładał około 10% z honorarium na prywatne konto oszczędnościowe, dzięki czemu dziś żyje jak w bajce.
"Wydaje mi się, że cudowną rzeczą jest odkładanie z każdej imprezy, z każdych pieniędzy, które się zarobi, przynajmniej 10%, na takie subkonto, z którego nie można pobierać pieniędzy w momentach nawet kryzysowych, które się przydają w późniejszych latach, czego jestem przykładem" - przyznał w rozmowie z portalem shownews.pl.
Andrzej Rybiński po latach ceni taką formę oszczędności i poleca ją młodszym kolegom i koleżankom z branży.
"Udało mi się jakoś przetrwać to wszystko, zgromadzić odrobinę pieniędzy i nie tylko, i mogę sobie doskonale żyć" - dodał w tej samej rozmowie.
Przeczytajcie również:
Miruć wywołał burzę opinią o pralce. Zapytali Szelągowską, co o tym myśli
Niespodziewane doniesienia ws. Antoniego Pawlickiego. Tak dorabia do pensji aktora
Gwiazda disco polo zarabiała więcej od partnera i mówi wprost. "To była ujma"